Nawadniając organizm, dbamy o prawidłowe ciśnienie krwi. Wspomagamy także mechanizm chłodzenia skóry za pomocą potu, który chroni ciało przed przegrzaniem. Ratunku, wysycham!

Woda jest potrzebna do wszystkich procesów życiowych. Wydalamy ją z moczem, oddechem i potem. Oczywiste jest więc, że codziennie trzeba uzupełniać jej rezerwy. Utrata zaledwie 2% płynu okołokomórkowego powoduje spadek energii organizmu aż o 20%! Właśnie dlatego podczas upałów, gdy intensywnie się pocimy, bywamy senni i ociężali. Zbyt gęsta krew nie jest w stanie wystarczająco dotlenić mózgu. Stąd zdarzające się w upalne dni kłopoty z koncentracją, a nawet omdlenia.

Piękno z butelki

Niedobór wody w organizmie to nie tylko gorsze samopoczucie, ale i uszczerbek na urodzie. Wysuszona od wewnątrz cera traci elastyczność i ładny wygląd. Popijanie wody w ciągu dnia jest ważne także dla wszystkich, którym zależy na ładnej sylwetce. Gdy organizm jest odwodniony, zwalnia tempo przemiany materii i wówczas traci impet także proces spalania tłuszczu. Odpowiednie nawodnienie pozwala utrzymać tempo spalania, ułatwia też usuwanie z tkanek zalegających w nich toksyn. To bardzo ważne zwłaszcza wtedy, gdy walczymy z cellulitem.
Co robić? Zapotrzebowanie na wodę jest rzeczą indywidualną. Przyjmuje się, że na każde 10 kg masy ciała powinniśmy wypijać szklankę wody dziennie (jeśli ważysz 60 kg, jest to 6 szklanek, czyli 1,5 l wody). W czasie upałów i podczas wysiłku fizycznego, gdy mocno się pocimy, trzeba oczywiście zwiekszyć tę dawkę co najmniej o 1/3. Pijmy małymi porcjami, ale często. Wówczas organizm lepiej wykorzysta płyn. To ważne, bo pijąc, uzupełniamy utracone wraz z potem mikroelementy.
Zawsze więc warto mieć pod ręką nisko i średnio zmineralizowaną, niegazowaną wodę mineralną. Nieodzowna bywa woda z kiszonych ogórków lub rozcieńczony sok z kiszonej kapusty; dzięki nim uzupełniamy wypoconą sól. Zasoby potasu świetnie uzupełnia sok pomidorowy. Dobre są też rozcieńczone wodą soki owocowe.
Unikajmy gazowanych napojów. Zawarty w nich dwutlenek węgla oszukuje żołądek, rozpychając go, i wtedy pijemy mniej wody, niż potrzebujemy. Ograniczmy też ilość wypijanej kawy, herbaty i alkoholu, gdyż działają one odwadniająco.