Włodzimierz Nowak nie żyje

Włodzimierz Nowak był aktorek filmowym i teatralnym. Wielokrotnie występował na deskach Teatru Kwadrat, Teatru Komedia w Warszawie czy Teatru Współczesnego we Wrocławiu. Szerszej publiczności dał się poznać dzięki kultowej roli recytatora wiersza podczas uroczystego wręczenia paszportów w filmie „Miś” w reżyserii Stanisława Barei. O śmierci aktora poinformował Związek Artystów Scen Polskich. 

Z żalem żegnamy zmarłego dzisiaj Włodzimierza Nowaka, absolwenta PWSFTviT w Łodzi, aktora teatrów: im. Wojciecha Bogusławskiego w Kaliszu, Współczesnego we Wrocławiu, Dramatycznego w Elblągu, oraz warszawskich scen: Komedii, Na Woli, Kwadrat – napisał napisał Związek Artystów Scen Polskich w mediach społecznościowych.

Aktor odszedł 16 marca 2022 roku w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. ZASP w pożegnalnej wiadomości na stronie przypomniał dawne słowa Włodzimierza Nowaka, w których wspomina on właśnie o tym domu. „Nie mógł wtedy przewidzieć, że to miejsce stanie się na kilka lat ostatnim w jego ziemskiej podróży, która właśnie się dokonała…” – napisali. 

Z żalem żegnamy zmarłego dzisiaj Włodzimierza Nowaka, absolwenta PWSFTviT w Łodzi, aktora teatrów: im. Wojciecha...

Opublikowany przez Związek Artystów Scen Polskich Środa, 16 marca 2022

Włodzimierz Nowak - aktor telewizyjny i teatralny

Włodzimierz Nowak urodził się 8 stycznia 1942 roku w Łodzi. Studia na Wydziale Aktorskim w  PWSFTviT w Łodzi ukończył w wieku 23. lat. W tym samym roku zadebiutował w Kaliszu wcielając się w postać Ryszarda w „Henryku VI na łowach” Wojciecha Bogusławskiego, w reżyserii Marii Wiercińskiej. Na scenie mogliśmy go oglądać także w rolach m.in. Parysa w „Trilusie i Kresydzie”, Tezeusza w „Porwaniu Amazonek”  Levy’ego, czy Sir Andrzeja Chudogęba w „Wieczorze Trzech Króli” Szekspira. 

W 2020 roku w rozmowie z Tomaszem Gawińskim przyznawał, że aktorstwo to ciężka praca, ale to właśnie dzięki niej miał ciekawe życie. „Nigdy nie wiedziałem, czy ludzie przyjdą, czy spektakl się uda. Stresująca robota, z ryzykiem. Była to jazda po bandzie. Na tyle lat pracy i tyle widowisk tylko jedno się nie udało. Miałem ciekawe życie. Nie zamieniłbym go na inne” – mówił Nowak.  Ostatni raz przed kamerą stanął w 1988 r. Mogliśmy go wtedy oglądać w dramacie Stanisława Mrożka "Polowanie na lisa", w reżyserii Andrzeja Zaorskiego.