Wanda Traczyk-Stawska w przemówieniu apeluje do polityków i obywateli 

Wanda Traczyk-Stawska wygłosiła swoje poruszające przemówienie podczas ceremonii zasadzenia drzewa pamięci na cmentarzu Powstańców Warszawy na Woli. W tym miejscu w przyszłości ma powstać izba pamięci. Kobieta miała 17 lat, gdy wybuchło powstanie. Dziś jest przewodnicząca Społecznego Komitetu ds. Cmentarza Powstańców Warszawy. Co miała do powiedzenia?

Wyznała, że choć jest już bardzo stara, cieszy się, że doczekała momentu, kiedy powstanie izba pamięci.

Jest wyjątkowy dzień. Ja już jestem bardzo stara i muszę odjeść tak jak moi koledzy, zdaję sobie z tego sprawę. Ale to jest dzień, kiedy spełniło się moje wielkie marzenie, że będzie izba pamięci. Ten cmentarz by sam o sobie nie opowiedział, dlatego też [red. zwracam się] do całej ludności do wszystkich, którzy mają świadomość wartości tego miejsca, proszę, pomóżcie, by ta izba powstała jak najszybciej.

Wanda Traczyk-Stawska zaapelowała też do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego o to, by przeznaczyć fundusze na budowę izby pamięci.

Pana prezydenta Warszawy proszę, żeby była wyposażona kosztem miasta, ale także pana wojewodę proszę o to.

Szczególnie wzruszająca była jej prośba, byśmy zjednoczyli się ponad podziałami i razem pracowali dla wspólnego dobra przy budowie izby pamięci. Powstanka apeluje, że w czasie powstania jej koledzy i koleżanki pochowani na tym cmentarzu potrafili współpracować mimo dzielących ich różnic. Zachęca, byśmy brali z nich przykład.

Musimy [red. to zrobić] razem. Nigdy więcej osobno. Tu leżą moi koledzy, którzy byli z różnych ugrupowań. Tu leżą i Żydzi i bezwyznaniowi i komuniści, bo kiedy przyszła chwila powstania byliśmy wszyscy razem. Niech ta tradycja zostanie z nami, byśmy mogli razem dbać o to cudowne miasto i ten cmentarz.

Wanda Traczyk-Stawka apeluje o równość osób LGBT w Polsce

Wanda Traczyk-Stawka już wcześniej wygłosiła podobny apel. W przeddzień 76. Rocznicy powstania ona i Anna Przedpełska-Trzeciakowska wyraziły swój sprzeciw wobec wykluczania mniejszości LGBT w Polsce. Jasno zaznaczają, że walczyły o jednakowe prawo do wolności dla wszystkich ludzi.

My, uczestniczki Powstania Warszawskiego, protestujemy, bo pamiętamy. Najpierw był różowy trójkąt, potem gwiazda, a na końcu my, Powstańcy. Tamten faszyzm pochłonął miliony istnień, a teraz, kiedy mówi się, że osoby LGBT to nie ludzie, otwiera się równie przerażającą perspektywę wykluczenia. W czasie Powstania walczyliśmy o godność i szacunek dla wszystkich. Dla wszystkich ludzi.

ZOBACZ TEŻ: Romeo i Julia Powstania Warszawskiego? Para odnalazła się po 72 latach!