Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży uratowany

Po tym, jak Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę poinformowała, że rząd wstrzymuje dofinansowanie Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży 116 111, Internauci wzięli sprawy w swoje ręce i uruchomili zrzutkę. W ciągu kilkunastu godzin od uruchomienia zbiórki udało się zebrać kwotę ponad miliona złotych, czyli ponad zamierzony cel, a licznik cały czas rośnie.

Rocznie ponad 1200 dzieciaków próbuje odebrać sobie życie. To czworo dzieci dziennie. Dziecięca psychiatria leży - w aż pięciu województwach nie było w 2020 choćby jednego dziennego oddziału psychiatrii dziecięcej. W takich okolicznościach rząd PiS postanowił nie wspierać już finansowo Telefonu Zaufania prowadzonego przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę - na ten cel Fundacja nie dostanie już ani złotówki - czytamy w opisie zrzutki.

Zrzutkę na Telefon Zaufania uruchomił Aleksander Twardowski, przedsiębiorca i aktywista, który ma na swoim koncie zbieranie pieniędzy między innymi na rzecz Fundacji na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową, zrzutkę zabawek dla małych pacjentów oddziałów onkologicznych czy zbiórkę funduszy na rzecz Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn. 

O dramatycznej decyzji rządu pisaliśmy wczoraj w artykule:

"Miałem nadzieję, że to może się udać"

W rozmowie z Onetem, Aleksander Twardowski mówił, jak doszło do założenia zbiórki: "

Kiedy przeczytałem, że nie będzie już rządowego dofinansowania Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, pomyślałem od razu, żeby skrzyknąć parę osób i zebrać kilka, może kilkanaście tysięcy zł. Napisał jednak do mnie admin grupy "8 gwiazdek" z propozycją założenia zbiórki, ale przeze mnie – żeby nie budzić wokół tej inicjatywy niepotrzebnych napięć i kontrowersji. A mnie nie trzeba dwa razy powtarzać!

Początkowo planowana kwota to 350 tys. złotych. Tyle pieniędzy było potrzebne, żeby infolinia się nie zamknęła, chociaż nie byłaby czynna całą dobę. "Miałem nadzieję, że to może się udać, a przecież kwota 350 tys. złotych robi wrażenie! Zbiórkę uruchomiłem o godz. 17 i od razu zrobiło się szaleństwo. Kto mógł, ten udostępniał, a ja siedziałem jak głupi przed komputerem i klikałem F5, żeby odświeżyć stronę. Do tej pory siedzę i odświeżam, raczej nie pójdę dziś spać. Prezes Fundacji napisała mi, że ona i pracownicy Fundacji robią dokładnie to samo."

Jeśli jednak zbierzemy 1 mln zł, te pieniądze umożliwią działanie infolinii 116 111 przez całą dobę, w wariancie 6 stanowisk w dzień i 3 w nocy. W takim wariancie, specjaliści mogą odbierać 25% połączeń i odpowiadać na wszystkie wiadomości online.  A przecież dzieci w sytuacjach kryzysowych, ofiary przemocy, dzieciaki LGBT – one nie dzwonią w godzinach pracy, tylko często w nocy, kiedy wiedzą, że nikt nie słucha, że oprawca śpi. Warto więc powalczyć o tę kwotę! - zachęcał do zbiórki pan Aleksander.

Kwota, jaką udało się zebrać dzięki ludziom dobrej woli, którym los dzieci i młodzieży nie jest obojętny sięgnęła już ponad 1 180 mln złotych. Dzięki tym pieniądzom Telefon Zaufania będzie działał całodobowo przez rok. Jeśli i Ty chcesz wspomóc Telefon Zaufania dla Dzieci i Młodzieży, dołóż swoją cegiełkę do ZBIÓRKI.

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę za pomocą mediów społecznościowych podziękowała tym wszystkim, którzy uratowali telefon.

Zobacz także:

Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę apeluje do premiera: jest petycja

Trwa zbiórka podpisów pod petycją Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. Na ten moment petycję podpisało ponad 70 tys. osób. Cel to 100 tys., dlatego Was również gorąco zachęcamy, żeby wesprzeć akcję i podpisać PETYCJĘ.

Nie rozumiemy tej sytuacji. Wobec pogarszającej się kondycji psychicznej dzieci i młodzieży i ogromnych problemów społecznych wywołanych pandemią, telefon 116 111 jest ważnym zasobem zdalnej pomocy psychologicznej dla najmłodszych obywateli naszego kraju. Wiemy, że obecna oferta pomocy telefonicznej w Polsce nie jest w stanie sprostać zapotrzebowaniu ze strony dzieci - pisze w petycji do premiera prezes Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę, Monika Sajkowska.

Zwłaszcza, że statystyki są alarmujące. Z opublikowanego raportu Komendy Głównej Policji, od początku stycznia do końca listopada 2021 roku w Polsce doszło do 1 339 prób samobójczych. Aż 962 dziewczynki próbowały odebrać sobie życie. W przedziale wiekowym od 7 do 12 lat takich prób było 51, a w grupie wiekowej od 13 do 18 lat - aż 911.

W przypadku chłopców policjanci odnotowali 377 prób samobójczych dla grupy wiekowej 7 - 18 lat, w tym 353 przypadki dotyczyły chłopców w przedziale wiekowym od 13 do 18 lat, a 24 - chłopców w wieku 7-12 lat.

Najgorzej sytuacja wygląda w województwie pomorskim.

Przeczytaj także: