Te rosyjskie gwiazdy sprzeciwiły się Putinowi i powiedziały "NIE" wojnie w Ukrainie!

Napastnik Dynama Moskwa, Fiodor Smołow, niemal natychmiast wsparł Ukrainę i wyraził jasno swój sprzeciw na rosyjską agresję publikując post na Instagramie o treści „Nie dla wojny!”. Piłkarz był 45-krotnym reprezentantem narodowej drużyny Rosji. 

Jedna z największych gwiazd w Rosji, primabalerina Olga Smirnowa, powiedziała „Nie” putinowskiej propagandzie i na znak sprzeciwu wojnie odeszła z Teatru Bolszoj i dołączyła do Narodowego Baletu Holenderskiego w Amsterdamie. "Jestem przeciwna wojnie wszystkimi cząstkami mojej duszy.[…] Nie chodzi tylko o to, że być może co drugi Rosjanin ma krewnych lub przyjaciół mieszkających w Ukrainie, albo o to, że mój dziadek jest Ukraińcem... Chodzi o to, że nadal żyjemy tak, jakby to był XX w.".

"Wszyscy normalni ludzie w Rosji" odczuwają w jakiś sposób winę za to, co odbywa się w kraju, ale pytanie brzmi - co mogą zrobić? [...]Mam wrażenie, że Putin nie słyszy nikogo, my dla niego po prostu nie istniejemy" - powiedział w jednym z wywiadów, Andriej Makarewicz, jeden z legendarnych muzyków rockowych w Rosji. 

Popularny rosyjski raper Oxxxymiron ma ogromną siłę rażenia w sieci – obserwuje go ponad 2 mln osób! Jego protest przeciwko inwazji Rosji na Ukrianę odbił się więc szerokim echem w sieci. Muzyk odwołał w proteście koncert i napisał ostro o putinowskich działaniach w social mediach: „Bez względu na to, jak bardzo stara się tłumaczyć, że to nie jest agresja, ale obrona, Ukraina nie wtargnęła na terytorium Rosji. To Rosja bombarduje teraz suwerenne państwo”. 

"To taki poranek, podczas którego żałujesz, że się obudziłeś. Nie wiesz, gdzie iść, komu pomóc. Siedzę na skraju łóżka i płaczę. Płaczę, bo to nie jest mój wybór. Ta agresja jest przeciwko mojej woli, przeciwko woli mojej rodziny i wierzę, że jest przeciwna woli naszych ludzi. Ukraińcy stanowią także moją rodzinę. Mój przyszły mąż jest w połowie Ukraińcem. Moi bliscy przyjaciele są Ukraińcami. Rosja i Ukraina to nie są po prostu dwa państwa. My jesteśmy krewnymi.[…]Musimy być teraz bardzo ostrożni. Nie możemy dawać powodów do paniki i manipulować informacjami. Teraz każdy nieodpowiedni ruch może być śmiertelny" – napisała o, jak to sama określiła, „bratobójczej wojnie”, Manizha, reprezentantka Rosji podczas konkursu Eurowizji 2021.

Jurij Dudź, popularny vloger, którego dokument o pandemii AIDS w Rosji, wstrząsnął siecią, napisał o rosyjskiej agresji na Ukrainę: 
„Jak moje dzieci dorosną, przeczytają w podręcznikach o tym kawałku historii i zapytają: „Tato, co ty wtedy robiłeś?”, odpowiem im: nie wybrałem tego rządu, nie popierałem jego imperialnego szaleństwa”.
 

Jekaterina Gamowa, dwukrotna mistrzyni świata i wicemistrzyni olimpijska w siatkówce, opublikowała post, w którym mówi o „hańbie, która zapisze się w historii kraju na zawsze”:
„Cały świat jest przeciwko Rosji, nakłada sankcje. Nikt nie chce nas widzieć w swoich krajach. Nigdy bym nie pomyślała, że Rosja zaatakuje europejskie państwo, zbombarduje i ostrzela.[…]Zapamiętam ten dzień do końca życia. Ten dzień, kiedy powiedziałam, że wojna się zaczęła. Patrzyłam na mojego syna i rozpłakałam się. Boże, proszę, tylko nie to, nie potrzeba nam wojny. Możemy się po prostu nie zgadzać, tak strasznie się boję. Zwykli ludzie nie są niczemu winni, a to oni teraz cierpią najbardziej. Czy w tej sytuacji mogę milczeć?"