Sylwia Bomba nie powiedziała jeszcze córce o tym, że jej tata nie żyje. "To będzie bardzo trudny moment"

Sylwia Bomba z córeczką, Antosią przechodzą teraz bardzo trudne chwile. 26 lipca po długotrwałej walce z uzależnieniem od alkoholu zmarł Jacek Ochman, partner gwiazdy i ojciec jej dziecka. Celebrytka po raz pierwszy od potwierdzenia tej tragicznej wiadomości zabrała głos w social mediach. Na Instagramie podziękowała za wsparcie, jakie otrzymała.

Ilość wiadomości ze słowami wsparcia jakie od Was otrzymałyśmy były dla mnie czymś absolutnie niesamowitym. Żadne słowa podziękowania nie wyrażą mojej wdzięczności dla Was - napisała w relacji instagramowej.

Sylwia Bomba zdradziła też, że jednym z najczęściej zadawanych pytań są te, o stan Antosi ich córki. Gwiazda programu "Gogglebox. Przed telewizorem" zaskoczyła wszystkich, gdy napisała, że dziewczynka nie wie jeszcze o śmierci ojca. Tę decyzje podjęła po konsultacji z psychologiem. Kiedy Bomba zamierza jej przekazać tę tragiczną wiadomość?

Po konsultacji z psychologiem ostatecznie zdecydowałam nie mówić jej na razie o zaistniałej sytuacji, tym bardziej, że tata ostatnimi czasy w ogóle nie był obecny w jej życiu. Moment, w którym będę musiała ją o tym poinformować, będzie dla mnie bardzo trudny.

 

Jacek Ochman walczył z chorobą alkoholową i po rozstaniu z Sylwią Bombą zniknął zupełnie z życia rodzinnego. Informatorzy donosili, że nie interesował się córką, a ojcem był tylko "na papierze"

Tata Tosi nie zabiega o kontakt z nią, mimo że Sylwia bardzo by tego chciała. Wie, jak to ważne dla małej. Zaangażowanie byłego partnera Sylwii kończy się na płaceniu alimentów. Pieniądze nigdy jednak nie zastąpią dziecku bliskości rodzica. – mówił informator „Pudelka”.