Sonia Bohosiewicz nie należy do celebrytek, które publikują na swoim profilu na Instagramie wyretuszowane zdjęcia swojego ciała. Aktorka wielokrotnie podkreślała, że nie edytuje swoich zdjęć i nie jest fankom idealnego wizerunku prosto z klinki medycyny estetycznej. Bohosiewicz należy raczej do grona gwiazd, które chętnie pokazują tą nieidealną część swojego życia, publikując fotografie bez makijażu oraz zbliżenia fałdek czy rozstępów.

Sonia Bohosiewicz pokazuje pośladki i normalizuje cellulit

Sonia Bohosiewicz wielokrotnie udowodniła, że ma ogromny dystans do siebie, a poczucie humoru to jej drugie imię. Aktorka zamieściła niedawno na swoim profilu na Instagramie nagranie, które normalizuje nieidealne ciało i jednocześnie bawi do łez. Bohosiewicz pokazała, jak naprawdę wyglądają jej pośladki. 

Wypowiadam cellulitowi wojnę. W odpowiednim świetle jest naprawdę dobrze, ale wystarczy, żeby światło padło pod innym kątem i jest, hm... - mówi w InstaStory aktorka

Sonia Bohosiewicz o swoim ciele i body positivity

To nie pierwszy raz, gdy Sonia Bohosiewicz promuje nieidealne ciała i ruch body positivity. Dwa lata temu aktorka zamieściła wzruszający wpis na swoim profilu na Instagramie, gdzie podkreśla jak ważna jest miłość i akceptacja swojego wyglądu.

Je­stem tym kim je­stem. Wy­glą­dam tak jak wy­glą­dam. Ko­cham mo­je cia­ło od pięt aż po czu­bek no­sa. Mo­je cia­ło do­ra­sta­ło ze mną, cho­dzi ze mną do pra­cy, uro­dzi­li­śmy ra­zem dwój­kę dzie­ci, na­wet że­śmy te dwój­kę wy­kar­mi­ły.
Mo­je cia­ło to ja. Dbam o nie, sza­nu­je je, ko­cham i nie po­zwo­lę so­bie, ani ni­ko­mu źle o nim mó­wić, ani my­śleć. A Ty? Czy przy­jaź­nisz się ze swo­im cia­łem? 

PRZECZYTAJ TAKŻE: