Showmax wycofuje się z Polski

Z końcem stycznia 2019 roku serwis VoD Showmax zniknie w Polski po prawie dwóch latach obecności. Ma to wynikać ze: "strategicznej decyzji koncernu Naspers o wycofaniu się z branży wideo w internecie", jak mówi PR Showmax Polska Magdalena Marzec dla Wirutalnych Mediów. 

Nie musimy przypominać, że to właśnie na Showmax, który w Polsce działał od dwóch lat mogliśmy oglądać dwa całkiem niezłe satyryczne programy "Ucho prezesa" i "SNL", które miały duże grono widzów i kilka sezonów. Platforma była też odpowiedzialna za produkcję świetnego serialu "Rojst" z Andrzejem Sewerynem i Dawidem Ogrodnikiem. Showmax blisko współpracował też z Patrykiem Vegą, a jego nowy, dziesiąty już w owocnej karierze film "Plagi Breslau" będą dostępne od 14.grudnia tylko i wyłącznie na tej platformie. 

Pomimo dobrych wyników i popularności serwisu, dalszy rozwój Showmax Polska, jako jedynej firmy działającej w obszarze wideo poza Afryką, nie mieści się w ramach przyjętej strategii zarówno MCG, która koncentruje się na kontynencie afrykańskim, jak i Naspersa. Showmax Africa będzie nadal działać jako część MultiChoice Group, a zmiany nie dotyczą pozostałych inwestycji Naspersa w Polsce. Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim partnerom, klientom i zespołowi Showmax, którzy wspierali firmę od momentu powstania prawie dwa lata temu i przykro nam, że ta historia się już kończy., brzmi oficjalne oświadczenie firmy. 

Showmax kontra Netflix i HBO

Wygląda więc na to, że Showmax przenosi się na inny kontynent i już próbuje sprzedać udziały wprowadzając je na giełdę w Johannesburgu. W Polsce Showmax miał ogromną konkurencję, ale całkiem dobrze radził sobie na ich tle. Polacy najchętniej oglądają filmy na cda.pl, jak wynika z najnowszych danych, drugi w kolejności jest amerykański Netflix, który właśnie wyprodukował pierwszy polski serial "1983" w reżyserii znakomitych Agnieszki Holland, Kasi Adamik, Agnieszki Smoczyńskiej i Olgi Chajdas oraz HBO Go, na którym widzowie mogą oglądać "Watahę" czy genialne "Ślepnąc od świateł", serialową adaptację książki Jakuba Żulczyka. 

Przedstawiciele Showmaxa twierdzą, że wyniki tej firmy - ze względu na to, że działa w ramach globalnego koncernu - nie oddają działalności platformy w naszym kraju. Szkoda, Showmax, będziemy tęsknić!