Sery pleśniowe dzielimy na te z porostem białej pleśni oraz z przerostem niebieskiej.
Sery z porostem pleśni białej w fazie ich produkcji pokrywają się delikatną jasną skórką, mają za to ciemniejszy kremowy miąższ, do nich należy popularny Brie czy Camembert. Sery te są idealne na przekąskę, świetnie nadają się do opiekania lub zasmażania, dodaje się je także do sałatek, kanapek i makaronów.
Sery z przerostem pleśni niebieskiej wytwarza się najczęściej z mleka krowiego, charakteryzują się mocnym (nie zawsze przyjemnym dla nosa) zapachem i siatką niebieskich, pleśniowych żyłek. Sery takie wytwarza się dodając do mleka grzyby z rodzaju Penicillium, a następnie przekłuwa się masę igłami, dzięki czemu do środka dostaje się powietrze, co umożliwia rozwój pleśni. Najpopularniejsze sery pleśniowe z przerostem niebieskim to  Roquefort, Gorgonzola czy Lazur, są one świetnym daniem same w sobie podawane z winem i oliwkami. Świetnie też pasują do sałatek i mięs.

Sery pleśniowe są znakomitym źródłem wapnia i fosforu, witaminy A, witamin z grupy B, E i K, są także bogate w potas. Do ich wad należy niestety ich wysoka kaloryczność oraz duża zawartość sodu, która powoduje zatrzymanie wody w organizmie co może być niebezpieczne dla osób z nadciśnieniem.
Sery pleśniowe nie należy jeść w trakcie ciąży, ani podawać małym dzieciom, gdyż mogą zawierać patogen o nazwie Listeria monocytogenes. Powoduje ona chorobę o nazwie listerioza, która jest bardzo niebezpieczna dla ciężarnych, gdyż może doprowadzić do uszkodzenia płodu.