Żelazna zasada: najpierw wysiadający, potem wsiadający. Spokojnie czekamy, aż ludzie przestaną opuszczać pojazd.
Jeśli oczekujących nie ma wielu, należy puścić przodem matki z dziećmi i osoby starsze. W godzinach szczytu wsiadamy po kolei, ale miejsca siedzące pozostawiamy najbardziej potrzebującym.
Jeśli panuje ścisk, plecaki i duże torby trzymamy w ręku.
Staramy się nie blokować miejsca przy wejściu, przesuwając się tak, by inni pasażerowie także mogli wygodnie stanąć.

Jeśli kogoś potracimy, przepraszamy. Na niegrzeczne uwagi staramy się nie odpowiadać, ewentualnie ucinamy, mówiąc: „naprawdę mi przykro”.
Jeśli uszkodzimy czyjeś ubranie, np. rajstopy, należy zaproponować zadośćuczynienie.
Nie wsiadamy do wnętrza pojazdu z jedzeniem.
Podczas przejazdu nie omawiamy głośno domowych czy zawodowych spraw. Nie rozmawiamy również bardzo głośno przez komórkę.