Jednym z niedzielnych gości programu "Fakty po Faktach" był kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski, Robert Lewandowski. W rozmowie z Anitą Werner zawodnik Bayernu Monachium opowiedział o swoich odczuciach związanych z powrotem na boiska niemieckiej Bundesligi, która z powodu epidemii COVID-19 została wstrzymana na niespełna dwa miesiące. - Chciałem wrócić na boisko jak najszybciej. Głód gry był bardzo duży - mówił na antenie TVN24 Lewandowski. Napastnik dodał jednocześnie, że brakuje mu fanów na stadionach.

Robert Lewandowski o byciu ojcem

Podczas wywiadu nie zabrakło także pytań o życie prywatne. Ogromną motywacją dla Roberta Lewandowskiego jest jego rodzina i to właśnie żonie i swoim dwóm córką poświęcił najwięcej czasu podczas domowej izolacji. 

- Nie rozpatrywałem tego pod względem piłkarskim, ale bardziej pod względem prywatnym. Pod tym względem bardzo fajnie doceniłem ten czas. Mogłem spędzić go głównie z rodziną. Mogłem się oddać rodzinie i być na niej w stu procentach skupiony. Z drugiej strony brakowało mi rytmu treningowego, tego meczu, treningu stricte na boisku piłkarskim, ale doceniałem to, czego wcześniej nie mogłem dostać - przyznał RL9. 

Polski napastnik opowiedział także o tym, jak udane życie osobiste wpływa na jego sukcesy sportowe. Mąż Anny Lewandowskiej dodał, że po narodzinach drugiego dziecka "hormon szczęścia idzie zdecydowanie w górę".

- Dwie córeczki w domu, duma rośnie z tego powodu. Widzisz, że masz wpływ na osoby, które kochasz i one są przy tobie. Cieszysz się ich szczęściem, uśmiechem każdego dnia. To jest bardzo duża motywacja nie tylko w życiu prywatnym, ale i przede wszystkim zawodowym, żeby jeszcze więcej pracować - zaznaczył piłkarz. 

 "Lewy" stwierdził, że na razie trudno jest mu opisać młodszą z córek, ale gdyby miał porównać ją do starszej o trzy lata Klary, to Laura jest bardziej spokojniejszym dzieckiem. 

- Jeszcze za wcześnie, żeby opisywać Laurę. Na razie jest spokojniejsza, jeśli miałbym porównywać ją do siostry. Klara z każdym miesiącem jest energiczna, pełna wigoru, trudno ją zatrzymać. Myślę, że za jakiś czas będzie można określić, czy są między córkami różnice. Laura jest spokojniejszym dzieckiem, a Klara można powiedzieć, że od początku miała swoje zdanie. 

Zobacz także:

Na koniec rozmowy z Anitą Werner 31-latek zdradził, że ich starsza córka wyrasta na miłośniczkę sportu. Klara chętnie towarzyszy rodzicom podczas ćwiczeń. Dziewczynka jeździ nawet na obozy organizowane przez jej mamę.

- Czasami jak z Anią siedzimy, jesteśmy zmęczeni, a Klara chce trenować, to mamy problem, jak to rozwiązać. Są z tego powodu śmieszne sytuacje. Wiadomo, że nigdy nie zmuszamy, szczególnie Klary, do ćwiczeń. Oczywiście robi to z chęcią, bo chyba tak jest, że dzieci są odbiciem rodziców. Wydaje się, że mogła oglądać się na mnie lub Anię, jak trenujemy, i pewnie sama zaczęła robić to z chęcią. Oczywiście nigdy nie będziemy chcieli jej stopować. Zawsze to będzie jej decyzja, czy chce to robić, czy nie. 

ZOBACZ TAKŻE: Anna Lewandowska ćwiczy z córką na siłowni. 3-letnia Klara zawstydza dorosłych! [WIDEO]