River Island wycofuje linię plus size

Znana brytyjska sieciówka wprowadziła linię River Island Plus w 2016 roku, oferując bardzo szeroki asortyment ubrań w większych rozmiarach. I choć od tej decyzji minęło zaledwie 18 miesięcy, River Island postanowiło się z niej wycofać. Marka masowo likwiduje działy plus size we wszystkich sklepach stacjonarnych w Wielkiej Brytanii. Ubrania w większych rozmiarach będzie teraz można kupić wyłącznie online.

Skąd taka decyzja?

Według oficjalnych informacji, decyzja o usunięciu większych rozmiarów ze sklepów została podjęta w oparciu o statystyki. Wynika z nich, że większość produktów z linii plus size została zakupiona właśnie przez internet. W oświadczeniu River Island opublikowanym na łamach Cosmopolitan czytamy, że likwidacja ubrań w rozmiarach od 18 do 28 pozwoli marce zwiększyć różnorodność linii sprzedawanych stacjonarnie.

- Po 18 miesiącach od wprowadzenia River Island Plus, zauważyliśmy, że większość zakupów (czyli średnio 85-90%) jest dokonywana w naszym sklepie internetowym, nie stacjonarnie. Coraz więcej kupujących właśnie tam kieruje swoje kroki, korzystając z możliwości przymierzenia ubrań w domu i zwrócenia ich, jeśli nie będą pasować – mówi rzeczniczka River Island.

To w pełni uzasadnione, jednak w odpowiedzi na ten globalny trend marka nie przenosi do internetu całej kolekcji, a jedynie jej część dedykowaną osobom noszącym większe rozmiary. 

- Przenosząc RI Plus online, daje nam więcej możliwości jeśli chodzi o zróżnicowanie kolekcji w sklepach stacjonarnych. Dzięki temu możemy też zaoferować klientom więcej nowości i zrobić to znacznie szybciej, niż miało to miejsce do tej pory – dodaje rzecznik marki.

Decyzja River Island w ogniu krytyki

Trudno polemizować z tym celem – w końcu każdej marce sieciowej zależy na tym, by klienci kupowali jak najczęściej i jak najwięcej. By tak się działo, marki muszą wprowadzać nowości w ekspresowym tempie. Niekwestionowaną mistrzynią w tej dziedzinie jest hiszpańska Zara i inne marki Inditexu, które przyczyniły się do rozpowszechnienia fast fashion. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że zapewnienie szerszego, bardziej osadzonego w trendach asortymentu dotyczy przede wszystkim tych, którzy kupują mniejsze rozmiary. Nic dziwnego, że decyzja River Island spotkała się z dużą krytyką, zwłaszcza ze strony stałych klientów linii River Island Plus. Zaskoczeni decyzją marki, nie zostawiają na niej suchej nitki.

- Skąd ta decyzja? Czy osoby plus size przestały nosić ubrania?

- Kolejna marka wyklucza nas z możliwości robienia zakupów stacjonarnie. Zamiast tego będziemy siedzieć na kanapie i tyć robiąc zakupy online – czytamy w komentarzach.

A Wy co sądzicie o zmianach wprowadzonych przez River Island?