Rejestracja kobiet w ciąży od 1 stycznia 2022: o co chodzi?

Kobiety w ciąży od 1 stycznia 2022 będą rejestrowane w Systemie Informacji Medycznej. Taka informację za pomocą mediów społecznościowych przekazał senator Koalicji Obywatelskiej, Krzysztof Brejza.

Jak tłumaczy Brejza, chodzi o zapis w projekcie noweli o Systemie Informacji Medycznej, który zakłada, że:

Od stycznia 2022 roku usługodawcy udzielający świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych, ale także realizujący je komercyjnie, będą mieli obowiązek raportowania do Systemu Informacji Medycznej faktu ciąży u pacjentki.

Senator wystosował w tej sprawie pismo do Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego, w którym domaga się odpowiedzi na pytania. Kto zainicjował tę zmianę i "z czego wynika potrzeba monitorowania zgłoszeń ciąż już na wczesnym etapie we wszystkich podmiotach leczniczych". Pismo zostało przygotowane z datę 23 listopada 2021.

System Informacji Medycznej będzie wiedział o naszych ciążach, alergiach, znał grupę krwi

Do tej pory w Systemie Informacji Medycznej znajdowały się wyłącznie dane pozwalające na zidentyfikowanie pacjenta. Kiedy projekt wejdzie  w życie podmioty medyczne będą wprowadzać do systemu dodatkowe informacje, takie jak: grupa krwi, alergie, informacje o rozpoczęciu i zakończeniu hospitalizacji, a także informacje o ciąży.

Dzień po ogłoszeniu przez Krzysztof Brejza informacji o rejestrowaniu ciąż, na rządowej stronie ezdrowie.gov.pl pojawił się oficjalny komunikat w tej sprawie.

"Opublikowano projekt nowelizujący rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 26 czerwca 2020 r. w sprawie szczegółowego zakresu danych zdarzenia medycznego przetwarzanego w systemie informacji oraz sposobu i terminów przekazywania tych danych do Systemu Informacji Medycznej (SIM). W zakresie nowych danych, które pojawią się w SIM są m.in.: dane służące identyfikacji podmiotu medycznego, dane dotyczące wyrobów medycznych, informacje o alergiach, implantach, grupie krwi, informacja o rozpoczęciu i zakończeniu hospitalizacji, kod ICF w zakresie rehabilitacji leczniczej oraz informacja o ciąży. Dane o alergiach, grupie krwi, ciąży czy implantach do 30.06.2022 będą raportowane fakultatywnie."

Zobacz także:

Przeczytaj także:

Jak ministerstwo tłumaczy taką decyzję?

Konieczność raportowania i pozyskania informacji o ciąży jest podyktowana względami medycznymi, m.in. związanymi z ordynowaniem leków – pozwoli w przyszłości na uniknięcie przepisania leków niewskazanych przy ciąży oraz w sytuacji udzielania świadczeń ratujących życie w przypadku niemożności pozyskania informacji od pacjenta. Ponadto wykorzystanie informacji o ciąży jest niezbędne do weryfikacji uprawnień dodatkowych, jak np. uprawnień ciężarnych do otrzymania bezpłatnych leków lub prawa dostępu do świadczeń poza kolejnością.

Informacja o rejestrowaniu ciąż poruszyła społeczeństwo, szczególnie w kontekście zmian w prawie aborcyjnym. Pojawiają się obawy, że rząd celowo chce monitorować ciąże, żeby mieć kontrolę nad przeprowadzaniem nielegalnych aborcji. Pisze o tym serwis bezprawnik.pl.

Potencjalny mechanizm nadużyć jest bardzo prosty do zidentyfikowania. Obowiązkowa rejestracja ciąż znacząco utrudniłoby Polkom przerwanie ciąż poza granicami naszego państwa. Oczywiście, do Systemu Informacji Medycznych nie trafią dane o ciąży kobiety, która w ogóle nie zgłosi się do lekarza. Tym samym może ona w ogóle zrezygnować z pomocy lekarskiej - czytamy na stronie.

Przeczytaj także:

Federacja na Rzecz Kobiet i Planowana Rodziny na  zabiera głos 

Federacja na Rzecz Kobiet i Planowana Rodziny zabrała głos w sprawie projektu rozporządzenia wprowadzającego obowiązek rejestracji ciąży pacjentki w Systemie Informacji Medycznej. Poniżej przedstawiamy stanowisko FEDERY:

"Jako Federacja na Rzecz Kobiet i Planowana Rodziny wyrażamy głęboki i zdecydowany sprzeciw wobec proponowanego w projekcie rozporządzenia Ministra Zdrowia obowiązku rejestrowania ciąż pacjentek w krajowym Systemie Informacji Medycznej – systemie, którego administratorem jest sam Minister.

Projekt sprawia wrażenie niegroźnego, służącego celom statystycznym lub lepszemu dostępowi do danych medycznych – nie możemy jednak nie brać pod uwagę okoliczności społecznych i politycznych, które tej propozycji towarzyszą. Rejestr ciąż może być bowiem wykorzystywany jako straszak na kobiety i osoby planujące rodzicielstwo, jako kolejny atrybut władzy w arsenale najbardziej antyrodzinnego rządu w najnowszej historii Polski.

Jako Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny podkreślamy, że rozporządzenie Ministra Zdrowia nie zmieni przepisów prawa karnego – legalnym pozostanie więc przerwanie własnej ciąży. Proponowany system potencjalnie utrudnić może za to uzyskanie aborcji osobom szukającym opieki i wsparcia poza państwowym systemem opieki zdrowia – do czego mają one prawo! Projekt niebezpiecznie zbliża nas również do sprawowania ostatecznego nadzoru nad wyborami reprodukcyjnymi mieszkanek i mieszkańców naszego kraju. Już dziś obserwujemy przecież nieuzasadnione prawnie przypadki poszukiwań kobiet po poronieniach czy domowych aborcjach – co stanie się więc w sytuacji, w której ciąża pacjentki widnieć będzie w krajowym rejestrze? Jak ogromny poziom zastraszenia chcą osiągnąć tym projektem rządzący? I jak głęboką traumę projekt ten zgotuje kobietom po poronieniach, które mogą znaleźć się pod ostrzałem pytań lekarzy i organów ścigania, wezwanych na miejsce bez żadnego uzasadnienia prawnego?

Rząd Prawa i Sprawiedliwości deklaruje chęć podjęcia działań zwiększających dzietność w kraju – nie tędy jednak droga. To nie zamordystyczna kontrola stanowi zachętę do podjęcia decyzji o rodzicielstwie, a zapewnienie stabilnego zatrudnienia, miejsca do życia, godnej płacy, urlopu rodzicielskiego, oraz szeregu innych rozwiązań z zakresu polityki prorodzinnej, z powodzeniem stosowanych w krajach Europy Zachodniej.

W związku z powyższym, jako Federacja na Rzecz Kobiet i Planowania Rodziny uznajemy pomysł rejestracji ciąży pacjentki w Systemie Informacji Medycznej za antykobiecy i antyrodzinny, oraz apelujemy o jak najszybsze usunięcie go z projektu rozporządzenia."
 

Rejestracja kobiet w ciąży: Aborcyjny Dream Team zabiera głos

Tematem rejestrowania ciąż w SIM od razu zainteresował się Aborcyjny Dream Team, który jak pisze jest zasypywany informacjami, linkami i screenshotami.

Na ten moment możemy powiedzieć o tym projekcie tylko tyle, że nic nie możemy o nim powiedzieć. Lakoniczne urywki publikowane w social mediach służą wyłącznie podkręcaniu nastrojów, a wam zamiast stresów życzymy raczej spokojnych wieczorów. Dlatego też na razie tylko sygnalizujemy: badamy ten temat, jesteśmy czujne ale nie zakładamy najgorszego. Nie zostaniecie bez informacji zwrotnej.