"Za życiem" to program wsparcia kobiet w trudnych ciążach, którego jednym z głównych filarów jest jednorazowe świadczenie finansowe dla kobiety po urodzeniu żywego, ale głęboko upośledzonego lub chorego dziecka. To świadczenie ma opiewać na 4 tysiące złotych. Dodatkowo, jak już pisałyśmy punkt po punkcie, "Za życiem" proponuje też rodzinie m.in. pomoc asystenta rodziny, pomoc lekarską bez kolejek dla kobiet w ciąży, opiekę psychologa i paliatywną.

To miał być kompromis dla zwolenników pro life, po odrzuceniu przez sejm ortodoksyjnego projektu ustawy całkowitego zakazu aborcji. Jednocześnie jednak wzbudza bardzo wiele kontrowersji - w wielkim skrócie matkom proponuje się tu pieniądze za urodzenie nieuleczalnie chorego dziecka.W trzecim czytaniu projekt został przegłosowany, głównie przez posłów klubu PiS i PSL oraz części klubu Kukiz'15. 

Przeciwko projektowi głosowała cała Platforma Obywatelska (bez jednego posła) i Nowoczesna. Nad całością wdrożenia programu "Za życiem", którego koszt przewiduje się na 70 milionów złotych, czuwać będzie specjalna ośmioosobowa komisja wytypowana przez premier Beatę Szydło. Mają tworzyć specjalny międzyresortowy zespół.

Obecnie projekt ustawy przechodzi pod głosowanie Senatu. Wszystko więc wskazuje na to, że całkiem realnie wejdzie w życie. Co o tym sądzicie?

ZOBACZ TEŻ:

RÓŻOWE ŚWIATŁO DLA KOBIET W CIĄŻY W KOREI