Niezwykła historia pewnej znajomości

Jemma i Daniel Langley pochodzą z Melbourne. Choć pewnie tego nie pamiętają, po raz pierwszy zostali sobie przedstawieni tuż po narodzinach - przez swoje mamy, które trafiły na porodówkę w tym samym czasie. To wspólne doświadczenie połączyło dwie kobiety, które odtąd utrzymywały bliskie kontakty. Ich pociechy wspólnie dorastały, z czasem stając się bliskimi przyjaciółmi. Wkrótce jednak więzi osłabły, a mieszkające daleko od ciebie rodziny widywały się coraz rzadziej. W wieku dziewięciu lat, Jemma i Daniel przestali utrzymywać kontakt, na szczęście - nie na zawsze.

Co było dalej?

Minęło wiele lat, zanim znów na siebie trafili. Pod koniec 2013 roku, 24-letnia Jemma przypadkiem wpadła na Facebooku na salon fryzjerski prowadzony przez siostrę Daniela, Rhiannon. Zaczęła ją obserwować, a krótko po tym znalazła na Facebooku Daniela. Wymienili kilka wiadomości na Messengerze, jednak nie zdecydowali się na spotkanie. Jakiś czas później, Jemma umówiła się do fryzjera w salonie Rhiannon. W trakcie koloryzacji, w salonie nieoczekiwanie pojawił się Daniel. Zaczęli rozmawiać i od słowa do słowa umówili się na kolację.

...i żyli długo i szczęśliwie

Od tamtej pory Jemma i Daniel znów byli nierozłączni. Dwa lata później, w Sylwestra zaręczyli się, a już w kwietniu stanęli na ślubnym kobiercu. W marcu 2019 roku spodziewają się dziecka.

- Wszyscy uważają, że historia naszej znajomości jest szalona. Ja wierzę, że po prostu byliśmy sobie przeznaczeni – mówi Jemma.

Trudno o bardziej wzruszające podsumowanie. Choć trudno mówić tu o miłości od pierwszego wejrzenia, ta historia ma w sobie coś niezwykłego.