Nie tylko jest od ciebie dużo mniejszy, niewiele umie i pamięta, ale też inaczej myśli, czuje i patrzy na otoczenie. Choć przez 12 miesięcy życia bardzo się już rozwinął, wciąż musi się wiele nauczyć. Czy wiesz, jak to robi?

Patrzy twoimi oczami
Zastanawiałaś się kiedyś, dlaczego maluch przerywa nawet najciekawsze zajęcie, gdy zauważy, że ty, zamiast towarzyszyć mu w zabawie, zaczynasz np. czytać książkę? Bez żalu zostawia „skarby” w szufladzie i zaczyna przyglądać się kartkom, które trzymasz w dłoni. Dlaczego? Bo na tym etapie życia smyk poznaje świat oczami rodzica. Patrzy więc tam, gdzie ty. Co więcej, przejmuje twój nastrój i odczytuje intencje. Nie wierzysz? Podejdź do brzdąca trzymając kaftanik. Wyciąga rączki, by ułatwić ci założenie ubranka? No właśnie!

Naśladuje cię we wszystkim
Na początku maleństwo uczy się metodą prób i błędów. Chwyta grzechotkę, potrząsa nią, a kiedy wypada mu z rączki, znowu po nią sięga. I tak w kółko. Samo jest swoim wielbicielem i cieszy się z własnych sukcesów. Szybko zauważa jednak, że w najbliższym otoczeniu ma idealnych nauczycieli – rodzice stają się dla niego wzorem do naśladowania. W drugim półroczu życia zmienia się więc w obserwatora twych zachowań i próbuje je kopiować. Mały naśladowca jest najbardziej aktywny po skończeniu 10. miesiąca życia. Widzisz, że zaczyna trzymać kubeczek tak jak ty swoją filiżankę? Albo bierze szmatkę i ściera kurze, bo zauważył, że robisz porządki? Nie szczędź smykowi uśmiechów i okrzyków zachwytu, jak to wspaniale się bawi. Naśladując ciebie, świetnie się rozwija i doskonali różne umiejętności.

Obserwuje całe otoczenie
Słyszałaś, że niemowlęta są przestrzennie lub terenowo zależne? Takich pojęć zwykle używają psychologowie, by wyjaśnić, w czym tkwi sekret dziecięcej zdolności odczytywania uczuć innych ludzi. Otóż maleństwa nie potrafią jeszcze patrzeć na otaczający świat „w kawałkach”. Obserwują go w całości. Ich umysł odbiera wszystkie wskazówki i sygnały, jakie wysyłają inni. Okazuje się, że niemowlęta mają bardziej rozwinięte umiejętności społeczno- -emocjonalne niż dorośli. Tak, tak. Nie ukryjesz przed maluchem np. swego smutku z powodu choroby koleżanki, a tata nie zachowa tylko dla siebie złości na szefa. Z wiekiem dziecko będzie już mniej uważne i nauczy się ignorować „tło” wydarzeń. Efekt? Łatwiej będzie wam ukryć przed nim swoje uczucia i nastroje.

Woli dotykać niż słuchać
Dotyk nadal jest dla roczniaka najważniejszym zmysłem. I pozostanie nim, nawet gdy dziecko pójdzie już do przedszkola. Za to w odgadywaniu, skąd pochodzą dźwięki, roczniak wciąż nie jest prymusem. Chociaż sporo już umie. Jako noworodek wychwytywał tylko odgłosy dobiegające z przodu, potem „łapał” te z boków, a na końcu – z tyłu. Dobrze więc nadal z nim ćwiczyć (np. chować mu za pleckami dzwoniący budzik, a potem wspólnie szukać, skąd dociera dźwięk). Warto wiedzieć, że roczniak ma już w pełni rozwinięty węch i smak. Odczuwa aromaty tak silnie jak nigdy. Nic więc dziwnego, że zapachy, jakie mu towarzyszą, będą w przyszłości wywoływały silne wspomnienia. Nadal też chętnie poznaje nowe smaki. Podsuwaj mu więc różne dania. Dzięki temu wyrośnie na smakosza.

Bardzo nie lubi być sam
Dziecko od pierwszych chwil życia jest „zwierzęciem stadnym”. Gdy znikasz mu z oczu, zaczyna płakać. Nic w tej dziedzinie się nie zmieni... Tak samo reaguje roczniak, tyle że jeszcze bardziej koncentruje się na ludziach niż przedmiotach. Nawet najatrakcyjniejsza zabawka nie zastąpi mu rodzica. Skup się więc na tym, by nauczyć smyka zaufania, że nawet gdy znikasz mu z oczu, to i tak jesteś blisko. Baw się w „chowanego”, tzn. ukryj się na kilka sekund, by zorientował się, że cię nie ma, ale nie zdążył się rozpłakać. Po chwili wyjdź z kryjówki i wróć do swych zajęć. Maluch musi wiedzieć, że zawsze wrócisz. Dlatego nigdy nie wymykaj się z domu bez pożegnania. Tylko w ten sposób dziecko nauczy się, że po „pa, pa” następuje zawsze rozstanie, a potem… powrót mamy!

KAŻDY RODZI SIĘ ZWYCIĘZCĄ
Psycholodzy twierdzą, że w pierwszym roku życia maluch bardzo wierzy w swoje możliwości. To dlatego chętnie próbuje czegoś nowego i nie poddaje się, gdy coś mu się nie udaje. Podsuwaj mu więc nowe zabawki i książeczki, które pomogą mu się rozwijać. I upewniaj go w przekonaniu, że świetnie sobie ze wszystkim radzi. Wiara w siebie to cudowny prezent od rodziców!