Przez wiele lat zespół napięcia przedmiesiączkowego, czyli tzw. PMS, traktowano jako "chorobę z urojenia". Zamiast udzielić kobietom pomocy, radzono im więc, by po prostu wzięły się w garść. Tymczasem dolegliwości pojawiające się na kilkanaście lub kilka dni przed okresem nie muszą oznaczać końca świata. PMS można bowiem skutecznie łagodzić - łatwiej się z nim uporasz, jeśli rozpoznasz, jaki jego typ ciebie dotyczy.

Jesteś typem krzykacza

...jeśli przed miesiączką: 
- cierpisz na bezsenność 
- odczuwasz niepokój, rozdrażnienie lub nadmierny stres 
- miewasz gwałtowne huśtawki nastroju lub napady złości

Taki rodzaj PMS dotyka większość kobiet. Winny jest temu niedobór estrogenów. Ich poziom można czasem uzupełniać. Zanim jednak lekarz je przepisze, zwykle wcześniej kieruje kobietę na badania poziomu hormonów płciowych i prolaktyny we krwi.

Jak możesz sobie pomóc

Wykonuj ćwiczenia dotleniające. Dzięki nim oczyścisz organizm z dwutlenku węgla, który - gdy nagromadzi się we krwi - zwiększa niepokój i rozdrażnienie. Dwa tygodnie przed okresem codziennie rano i wieczorem rób po 10 głębokich wdechów i wydechów: stań przy otwartym oknie i unosząc ręce do góry, powoli wciągaj powietrze przez nos, potem zatrzymaj na chwilę oddech i wypuść powietrze ustami.

Zażywaj preparaty poprawiające nastrój. Tak działa magnez. Najlepiej, by był on z dodatkiem witaminy B6, wpływającej na wydzielanie serotoniny. To "hormon szczęścia", który szybko poprawia samopoczucie i zmniejsza agresję.

Nie wychodź z domu bez śniadania. Postaraj się, by było lekkie. Jedz więcej białego sera, a mniej wędlin, zwłaszcza wieprzowych i mocno solonych lub wędzonych. Zamiast kawy pij soki owocowe i warzywne.

Przed snem staraj się wyciszyć emocje. By złagodzić objawy "krzykliwego" PMS, możesz pić herbatkę z melisy lub z mieszanki ogórecznika, rumianku i serdecz- nika (po łyżeczce każdego z ziół). Pomocne są również delikatne preparaty roślinne podnoszące nastrój (np. Kalms, Persen, DepriSan, Deprim).

Zobacz także:

Jesteś typem beksy

...jeśli przed miesiączką: 
- płaczesz bez powodu 
- masz silnie obniżony nastrój z objawami depresji 
- czujesz się skrajnie wyczerpana 
- brakuje ci entuzjazmu

Na tę najbardziej uciążliwą postać PMS cierpi ok. 5 proc. kobiet. Jej przyczyną bywa nadmierna wrażliwość na wahania progesteronu, co prowadzi do obniżenia poziomu serotoniny. To objawia się spadkiem nastroju. W razie bardzo nasilonego PMS czasami konieczne jest zażywanie leków przepisanych przez lekarza.

Jak możesz sobie pomóc

Znajdź czas na relaks i drobne przyjemności. Powinnaś dbać o to, by się wysypiać. Korzystaj także z odprężających kąpieli z dodatkiem olejku pomarańczowego lub lawendowego. Wieczorem staraj się wygospodarować pół godziny na spacer. W ten sposób rozładujesz napięcie i dotlenisz się przed snem.

Zażywaj witaminę B6. Zacznij ją przyjmować, gdy zbliża się połowa cyklu. Ułatwia ona wytwarzanie serotoniny. By zapobiec spadkom jej poziomu, jedz więcej mięsa drobiowego, zwłaszcza z indyka, produktów mlecznych i orzechów. Sięgaj po preparaty łagodzące ból. Skuteczne są środki z ibuprofenem (Ibuprom, Nurofen). Można też stosować, dostępne bez recepty leki, które zmniejszają objawy PMS (Feminon N, Mastodynon N). Unikaj leków uspokajających czy antydepresyjnych. Łatwo się od nich uzależnić, a efekty kuracji i tak nie będą zadowalające. Zamiast nich pij zioła, które uspokajają, ale nie powodują otępienia i trudności z koncentracją.

Jeseś typem podjadacza

...jeśli przed miesiączką: 
- masz niezaspokojony apetyt, zwłaszcza na słodycze 
- odczuwasz duży spadek energii życiowej 
- cierpisz na silne bóle głowy

To druga pod względem częstości występowania forma PMS. Nadmierny apetyt, zwłaszcza na słodycze, jest spowodowany wahaniami poziomu progesteronu. Gdy tego hormonu jest mniej, zaczyna brakować ci energii. Wtedy właśnie rośnie apetyt i z chęcią sięgasz po deser.

Jak możesz sobie pomóc

Jedz mało, ale częściej. Dzięki temu szybko unormuje się poziom insuliny i nie będziesz odczuwała tak silnego apetytu. Pomocne bywa także zażywanie preparatów z witaminami z grupy B oraz magnezem i chromem. Ich niedobory mogą występować właśnie u kobiet z takim typem PMS. Miej pod ręką zdrowe przekąski. Zamiast batoników i ciasteczek wybierz suszone owoce, orzechy lub bakalie. Takie przegryzki są mniej kaloryczne, a pomagają zapanować nad zwiększonym łaknieniem.

Unikaj alkoholu. Już niewielka ilość, zwłaszcza mocnych trunków, wystarcza, by tuż przed menstruacją obniżył się poziom cukru we krwi. Powoduje to wzmożone zapotrzebowanie na glukozę i oczywiście chęć objadania się słodyczami.

Masuj stopy. Dzięki temu będą lżejsze i mniej obrzęknięte. Pomocne też bywa moczenie nóg w letniej słonej wodzie lub leżenie z nogami uniesionymi do góry (ok. 30 minut).

Jesteś typem marudy

...jeśli przed miesiączką:
- twoja waga zawsze nieco wzrasta 
- piersi są bolesne i bardzo obrzmiałe 
- masz opuchnięte palce 
- cierpisz z powodu wzdęć lub zaparć

Sprawcą takich dolegliwości jest głównie nadmiar progesteronu. Hormon ten wpływa na zwiększenie poziomu innego hormonu - aldosteronu. Sprzyja on zatrzymywaniu wody w organizmie, co prowadzi do obrzęków.

Jak możesz sobie pomóc

Zmień dietę. Na dwa tygodnie przed miesiączką ogranicz do minimum solenie potraw i jedzenie produktów z mąki pszennej (białe pieczywo, makarony, ciasta). Aby "przerobić" zawarte w nich składniki, organizm potrzebuje więcej wody i dlatego ją magazynuje. Zamiast nich jedz owoce i warzywa (z wyjątkiem kapusty i roślin strączkowych, które powodują wzdęcia).

Stosuj naturalne środki moczopędne. Tak działają natka pietruszki i rzeżucha. W drugiej fazie cyklu codziennie pij 2-3 filiżanki naparu z mniszka lekarskiego, który zmniejsza obrzęki. Pamiętaj, by bez pozwolenia lekarza nie stosować leków odwadniających.

Ogranicz wysiłek fizyczny. Na 7 dni przed okresem nie bierz się za porządki i intensywne uprawianie sportu.