Blisko trzydziestoletnia Zuzanna jest bardzo zżyta z rodzicami. – Miałam bezpieczne, fajne dzieciństwo – opowiada. – Kiedy rzeczywistość mnie przerasta, z lubością powracam w wyobraźni do czasów, gdy moim jedynym zmartwieniem było, czy dzisiaj obejrzę dobranockę. Staram się jednak szybko opamiętać – jestem przecież dorosła... Zuzanna niepotrzebnie się kaja. Snucie wspomnień może mieć pozytywny wpływ na twoją psychikę – wynika z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Southampton w Wielkiej Brytanii. Uczestnicy, którzy najczęściej rozmyślali o przeszłości, okazali się najszczęśliwsi i najpewniejsi siebie.

JAK SMAKUJĄ DOBRE MYŚLI
Wspomnienia z czasów gdy byliśmy dziećmi łagodzą lęki i działają uspokajająco. Prof. Clay Routledge z Uniwersytetu Stanowego w północnej Dakocie (USA) odkrył, że wędrówki do przeszłości łagodzą nawet myśli o śmierci. Fred Bryant, profesor psychologii na Loyola University w Chicago, jest głęboko przekonany, że nostalgiczne podróże przenoszą pozytywne uczucia z przeszłości do teraźniejszości. – Za każdym razem, kiedy tylko jem jajka na miękko oraz chleb z masłem posypany solą, od razu przypominam sobie moją ukochaną babcię. Robiła mi takie śniadania, gdy spędzałam u niej wakacje – wspomina Zuzanna. – Po takim posiłku wiem, że to będzie dobry dzień.

BO ŻYCIE MA SENS
Większość z nas posiada umiejętność wyciągania wniosków z przeszłych wydarzeń, dzięki czemu sprawniej rozwiązujemy aktualne problemy. – Jednak wracanie w myślach do radosnych czasów ma całkiem inne zadanie. Pozwala nadać naszemu życiu sens oraz wartość – zaznacza profesor Routledge. Podobnie w związku. Utrwalanie w głowie ważnych momentów, jak pierwsze spotkanie czy piękny wyjazd, pomaga przetrwać trudne chwile. Co ciekawe, kobiety potrafią lepiej wykorzystać swoją pamięć w tym celu. Natomiast dla mężczyzn wspomnienia to forma ucieczki, chwila oddechu od problemów.

SZCZENIĘCE LATA
Mimo zalet, nostalgiczny nastrój może działać przygnębiająco. – Istnieje ryzyko, że wywoła gorzkie uczucia wobec tego, co bezpowrotnie utraciliśmy – ostrzega amerykański psycholog Steve Taylor. Mamy tendencję do idealizowania przeszłości, podczas gdy rzeczywistość nie zawsze jest różowa. To może działać frustrująco. Przypomnij sobie jednak, że szczenięce lata też miały swoje wady: rodzice mnożyli zakazy, nie lubiłaś wstawać rano do szkoły... Paradoksalnie nie mogłaś się doczekać, aż będziesz „duża”. Jeśli przerazi cię fakt, że od tamtych czasów minęło 20-30 lat i poczujesz się staro, pomyśl sobie, jak miło kiedyś będziesz wspominać obecne chwile. To właśnie teraz przeżywasz swoje najlepsze lata!

PROSTA RECEPTA NA SMUTKI

Jeśli dopadnie cię gorszy nastrój, sięgnij do albumu rodzinnego albo przygotuj kluski leniwe z cukrem, które kojarzą ci się z dzieciństwem. Kojąco może też podziałać oglądanie ulubionej niegdyś „Małej syrenki”.