Izabella Scorupco urodziła się w Białymstoku, tam też spędziła 9 pierwszych lat swojego życia. W 1978 roku wraz z matką przeprowadziła się na przedmieścia Sztokholmu, gdzie spędziła okres nastoletni. Pierwszy raz zauważona została w wieku 17 lat przez szwedzkiego reżysera, który zaangażował ją do pierwszego filmu Scorupco Nikt nie kocha jak my. W wieku 25 lat zagrała rolę Natalii Simonowej u boku Pierce'a Brosnana w filmie o przygodach Jamesa Bonda Golden Eye, która przyniosła jej międzynarodową sławę i uznanie. Jak potoczyły się dalsze losy młodej aktorki?

Najgorętsza para show-biznesu

Izabella Scorupco swego czasu związała się z hokeistą, Mariuszem Czerkawskim. Para poznała się podczas jednego z bankietów w Szwecji w 1991 roku. Ona miała wtedy 21 lat, on 19. Miłość nie przyszła jednak od razu. Dopiero rok później zaiskrzyło między młodą aktorką a hokeistą. "Mariusz jest bardzo męski, a męskość oznacza dla mnie spokój, bezpieczeństwo, pewność siebie. Mariusz jest taki, dlatego mogę być przy nim słabą kobietą, od czasu do czasu nawet histeryczką" - mówiła wtedy o partnerze Scorupco w jednym z wywiadów. Para pobrała się niedługo po premierze filmu James Bond Golden Eye, a uroczystość odbyła się w Waszyngtonie. "W życiu nie związałbym się z nie-Polką! Oczywiście mówimy o stałym związku. Wspólny język, kultura, mentalność, związki rodzinne, znajomi. Wziąć sobie kogoś z innego krańca świata – to musi być potwornie zakręcone. Zawsze wiedziałem, że będę z Polką." - mówił w wywiadzie dla Kobieta.pl Mariusz Czerkawski.

W 1997 roku Scorupco zgodziła się przyjąć rolę Heleny Kurcewiczówny w filmie Jerzego Hoffmana "Ogniem i mieczem". Reżyser nie wiedział jednak, że aktorka jest w ciąży. Sekret nie uszedł jednak uwadze żonie reżysera, która ułagodziła Hoffmana. "Czuła to. Kobieta czuje, czego druga kobieta nie może powiedzieć, a chce" - mówiła aktorka. Kilka miesięcy po porodzie wróciła na plan z córką. "Miałam ją ze sobą na planie, ale oczywiście nudziło ją to, bo przyczepa nie jest za wielka, było dosyć zimno - mówiła Scorupco w wywiadzie w 1998 r.

Aktorka natychmiast odnalazła się w roli nowej życiowej roli i chętnie opowiadała o córce w wywiadach. " Miałam zoperowane ręce, bo Julia była do mnie tak przylepiona, że nosiłam ją przez cały czas, gotowałam. Aż taka niesamowita w kuchni nie jestem, żeby tak nie zabrzmiało, ale wszystko musiałam robić z Julią i od tego noszenia musiałam się zoperować".

Napięty grafik Scorupco oraz wieczne wyjazdy hokeisty przyczyniły się do kryzysu w młodym małżeństwie. W wywiadzie dla "Gali" Mariusz Czerkawski przyznał, że zabiegane i szybkie życie pary były powodem kryzysu, który doprowadził do rozstania. "Myślałem, że nie da się pogodzić hokeja z miłością (...) Pogodzenie kariery Izy i mojej okazało się niemożliwe. Coraz częściej pojawiały się różnice zdań".

Nowe życie w Stanach

Po rozwodzie Izabella Scorupco związała się z amerykańskim specjalistą od PR, Jeffrey'em Reymondem. Para pobrała się w 2003 roku, a niewiele później na świat przyszedł ich syn, Jacob Martin. Para rozstała się jednak w 2015 roku. Aktorka nie była jednak długo sama. Związała się z szwedzkim biznesmanem, przedsiębiorcą związanym z branżą gier komputerowych. "W moim życiu pojawiła się wyjątkowa osoba. To świeża sprawa, więc pozwolę sobie nie mówić na razie nic więcej. Czasami czujesz, że to jest właśnie to. Staram się żyć teraźniejszością. To, co się teraz dzieje w moim życiu, jest wspaniałe. Nie myślę o tym, co będzie dalej" - mówiła wtedy aktorka. W 2019 roku Izabella Scorupco wyszła za mąż po raz trzeci, tym razem za Karla Rosengrena. Uroczystość odbyła się w Hollywood, a zdjęciami z przyjęcia gwiazda podzieliła się na swoim profilu na Instagramie. 

Na ślub zaproszony został również były mąż, Mariusz Czerkawski, który jednak nie pojawił się na uroczystości. "Trochę terminy się pozmieniały. Miało być trochę wcześniej, okazało się trochę później, ale poznałem jej męża. Bardzo miły, sympatyczny gość, fajnie się z nim rozmawiało, także życzę jej wszystkiego najlepszego" - mówił hokeista w rozmowie z portalem Przeambitni.

Zobacz także:

Mężczyzna opowiedział również w rozmowie z Kobieta.pl o swoich relacjach z córką: " Widujemy się sporadycznie. Na pewno nie tak często, jak bym chciał. Ale gdy się spotkamy, to jest intensywnie: lubię patrzeć na swoje dzieci, gdy są razem. Oczywiście, obawiałem się, że nie będę miał wpływu na wychowanie Julki, ale nie mogłem nic zrobić. Żyjemy na dwóch kontynentach. Postanowiliśmy z Izą, że każde z nas robi swoje. I tyle", po czym dodał:

Każde z nas ma partnera, założyliśmy nowe rodziny. Ustaliliśmy, że nie będziemy opowiadać w gazetach o tamtym życiu. Z szacunku do siebie, naszych rodzin, dzieci. - mówił Mariusz Czerkawski w wywiadzie dla Kobieta.pl