Pink zapłaci grzywnę nałożoną na norweskie zawodniczki

Afera dotycząca decyzji Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej w sprawie norweskiej reprezentacji kobiet w plażowej piłce ręcznej nie cichnie. Kilka dni temu Komisja Dyscyplinarna postanowiła nałożyć grzywnę na zawodniczki po tym, jak na mecz w ramach rozgrywek mistrzostw Europy w piłce ręcznej plażowej kobiety założyły kolarki zamiast majtek bikini. Europejska Federacja Piłki Ręcznej uznała, że był to nieprzepisowy strój i nałożyła na norweskie szczypiornistki grzywnę w wysokości 150 EURO za każdą zawodniczkę. 

Decyzja Komisji Dyscyplinarnej była głośno komentowana w mediach na całym świecie. Wiele osób uważa, że grzywna nałożona na zawodniczki jest przejawem seksizmu w piłce ręcznej. Głos w sprawie zabrała teraz Pink. Piosenkarka odniosła się do afery na Twitterze. W poście  przyznała, że podziwia norweskie zawodniczki i jest zniesmaczona decyzją Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej. 

Jestem bardzo dumna z norweskiej żeńskiej drużyny piłki ręcznej plażowej i tego, że zaprotestowała ona przeciwko seksistowskim zasadom dotyczącym ubioru. To Europejska Federacja Piłki Ręcznej powinna zostać ukarana za seksizm! Brawo dla was, drogie panie. Z przyjemnością zapłacę waszą grzywnę. Tak trzymać" - napisała sławna piosenkarka. 

To nie pierwszy raz, kiedy trzykrotna laureatka nagrody Grammy zaangażowała się w sprawy społeczne. Pink, po wybuchu pandemii Covid-19, przekazała milion dolarów na szpitale amerykańskie. Piosenkarka jest również członkiem organizacji walczącej o prawa zwierząt PETA, a w 2010 roku otrzymała nagrodę organizacji Human Rights Campaign, która walczy o prawa społeczności LGBT. 

Seksizm w sporcie

"Kobiety powinny nosić bikini, w którym góra powinna być obcisłym stanikiem sportowym z dużymi otworami na ramiona. Dół nie może mieć więcej niż 10 cm po bokach" -  mówi regulamin ustalony przez Międzynarodową Federację Piłki Ręcznej.

Norweska reprezentacja kobiet w plażowej piłce ręcznej złamała przepisy i dlatego musi teraz zapłacić grzywnę w wysokości 1500 EURO. Co ciekawe, regulamin dotyczący męskich strojów sportowych nie jest tak bardzo sprecyzowany. 

Niestety nie jest to pierwszy przejaw seksizmu w sporcie. W Internecie możemy znaleźć masę artykułów zatytułowanych: „Najpiękniejsze lekkoatletki”, „Najpiękniejsze sportsmanki”, „Piękna Polka nie doleciała do finału”. Takie epitety dotyczą najczęściej właśnie kobiecych zawodniczek. Ogromnym problemem jest również różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn. Portal Magazyn Tenisa podaje, że najwyżej opłacana zawodniczka piłki nożnej, Ada Hegerberg z Lyonu, zarabia 543.000 funtów rocznie, czyli ponad 178 razy mniej niż Lionel Messi.