Staruszka zostawiła w sklepie torbę z pieniędzmi

Do niecodziennej sytuacji doszło w Pile w województwie wielkopolskim. 71-letnia kobieta wybrała się do sklepu zrobić zakupy. Po ich zakończeniu przypadkiem zostawiła w sklepie torebkę. W środku było aż osiem tysięcy złotych. Kiedy zorientowała się, że nie ma przy sobie torebki, wróciła na miejsce, ale ślad po zgubie zaginął.

Jak się okazało w torebce były również dokumenty: dowód osobisty, legitymacja emeryta oraz telefon. Na szczęście ta historia doczekała się happy endu.

Kobiecie pomogli policjanci. Funkcjonariusze przejrzeli nagrania z monitoringu.

- Roztrzęsiona kobieta poinformowała policję, że w torebce poza dowodem osobistym, telefonem i legitymacją emeryta była jeszcze gotówka w kwocie ośmiu tysięcy złotych. Pieniądze te były przeznaczone na prezent dla jednego z jej wnuków. Policjanci niezwłocznie przystąpili do przejrzenia nagrań z kamer monitoringu - poinformowała sierż. Magdalena Szukajło z pilskiej policji.

Przeczytaj także:

Na nagraniu widać było mężczyznę, który wyciągnął torebkę z wózka. Następnie poszedł za sklep, gdzie zgodnie z tym co mówi policjantka miał wyjąć z torebki pieniądze i telefon, a pozostałą zawartość wyrzucił do śmietnika. 

Dzięki takim dowodom szybko udało się namierzyć złodzieja.

Zobacz także:

- Analiza zebranego materiału pozwoliła już po niecałej godzinie ustalić sprawcę tego czynu. Okazał się nim 65-letni mieszkaniec powiatu pilskiego, który niezwłocznie został zatrzymany.

Czy staruszce udało się odzyskać zgubione pieniądze?

- Udało się też odzyskać utracone przedmioty i pieniądze. Sprawca przywłaszczenia usłyszał już zarzut, za który grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności - przekazuje Szukajło.

Zobacz także: