Ludzie dzielą się zazwyczaj na kawoszy i herbaciarzy. Jeśli należysz do tej drugiej grupy, z pewnością uwielbiasz pić zieloną herbatę. W końcu jest zdrowa - ma wiele antyoksydantów, wspomaga trawienie oraz łagodzi układ nerwowy. Nie ma więc żadnych przeciwskazań, by ograniczać ją w swoim menu. A przynajmniej nie było, dopóki przeczytałyśmy wyników nowych badań naukowych opublikowanych w Journal of Functional Food. Okazuje się, że częste picie zielonej herbaty ma negatywny wpływ na płodność. Zarówno u kobiet, jak i mężczyzn! 

Badanie zostało przeprowadzone na 48 muszkach owocowych, którym podawano różną dawkę polifenoli - związków zawartych w zielonej herbacie.  Następnie naukowcy przeanalizowali narządy rozrodcze muszek. Zbadali zawartość wody, lipidów i białka, aby sprawdzić toksyczność podanych substancji. Okazało się, że samice muszek owocowych, którym podano 10 miligramów polifenoli miały "znaczną redukcję reprodukcji". Co więcej, młode muchy, których rodzice byli leczeni tymi związkami, również posiadały nieprawidłowości w genitaliach (męskie muchy wykazywały atrofię jądra, podczas gdy samice miały mniejsze struktury jajników i mniej dojrzałe jaja). Naukowcy dostrzegli, że efekty były większe u samic muszek owocowych niż u samców.

Czy lepiej odstawić zieloną herbatę, jeśli staramy się o dziecko? Warto zauważyć, że badanie to przeprowadzono na muszkach owocówkach, a nie na ludziach. Autorzy badania wskazują, że muszki owocowe są powszechnie stosowane w badaniach biomedycznych.

"Biorąc pod uwagę wysoce konserwatywne szlaki między muszkami owocowymi i ssaczymi układami rozrodczymi, muszka owocowa jest uważana za doskonały system modelowy do oceny toksyczności leków" - piszą badacze w świadczeniu.

Jeśli jesteś w ciąży lub myślisz o zajściu w ciążę w niedługim czasie, lepiej skonsultuj z lekarzem to, jakie produkty spożywcze i napoje są bezpieczne. Zielona herbata ma dobry wpływ na organizm - pod warunkiem, że nie spożywamy jej w nadmiarze!