Paweł Wawrzecki przyznaje, że martwi się o córkę z porażeniem mózgowym

Paweł Wawrzecki otworzył się w rozmowie z magazynem „Viva!” i opowiedział o zmaganiach z chorobą córki oraz opieką nad nią. Aktor pożegnał w 2002 r. ukochaną żonę, Barbarę Winiarską, która zmarła na tętniaka mózgu.

Pod jego opieką pozostała córka, Ania, która ma porażenie mózgowe z objawami padaczki typu Westa. Zapytany podczas wywiadu czy ma jakieś obawy i czy myśli o tym, co stanie się z córką w przyszłości, odpowiedział: 

Wolałbym, żeby była inna kolejność. Pamiętam, jak moja Basia mówiła o tym, co się stanie, gdy jej nie będzie. Ale ja nie zastanawiam się nad moim odchodzeniem. Nie przywołuję tego, bo wiem, że Anka miałaby wtedy bardzo ciężko. A jednocześnie mam świadomość, że tacy ludzie jak Ania muszą potem jakoś żyć, bez tej osoby, do której się przyzwyczaiły. Żyją z bólem i ze świadomością, że tego kogoś już nie ma. Ale zostają im po nim wspomnienia.

Paweł Wawrzecki o opiece nad chorą na porażenie mózgowe córką

Paweł Wawrzecki od 2009 r. jest w związku małżeńskim z Izabelą Roman. Na co dzień dzieli ich ogromna odległość - żona mieszka na stałe w Stanach Zjednoczonych, dlatego odpowiedzialność za córkę spada w całości na aktora. Paweł Wawrzecki świetnie radzi sobie jednak z tym rodzicielskim obowiązkiem. Z optymizmem i radością opowiedział "Vivie!" jak wygląda opieka nad chorą córką, Anią i jak spędzają wspólne dni.

Jestem przygotowany psychicznie do trudnych sytuacji. Umiem uprać, posprzątać, ugotować. Wybieramy z Anką sobie rozmaite potrawy. Pytam, co by zjadła i gotujemy na przykład zupę pomidorową. Anka mi pomaga, wrzucając przyprawy. I pyta, czy pamiętam, że ma wziąć lekarstwo o 12 w południe. Albo przypomina: „Nie dałeś mi magnezu!.