Olga Tokarczuk wystosowała list skierowany do przewodniczącej Komisji Europejskiej, Ursuli von der Leyen. To protest przeciwko represjom i brutalnemu traktowaniu aktywistów LGBT+ w Polsce. Pod apelem podpisali się ludzie kultury, sztuki i nauki z całego świata, wśród nazwisk: Agnieszka Holland, Pedro Almodóvar, Margaret Atwood, Paul Auster, Judith Butler, Richard Flanagan, Luca Guadagnino, Ed Harris, Jan Komasa, Jonathan Littell, Deborah Levi, Dorota Masłowska, James Norton, Paweł Pawlikowski, Małgorzata Szumowska, Krzysztof Warlikowski, Adam Zagajewski, Slavoj Žižek.

"My, niżej podpisane i podpisani, wyrażamy swoje oburzenie represjami wymierzonymi w społeczność LGBT+ w Polsce. Solidaryzujemy się z aktywistkami, aktywistami oraz ich sojusznikami, brutalnie traktowanymi i zatrzymywanymi podczas protestów, przetrzymywanymi w areszcie i zastraszanymi. Wyrażamy głębokie zaniepokojenie o przyszłość demokracji w Polsce, kraju o godnej podziwu historii walki o wolność i oporu wobec totalitaryzmu".

Autorzy listu odnoszą się do wydarzeń z 7 sierpnia, kiedy to 48 osób zostało zatrzymanych przez policję w Warszawie – w niektórych przypadkach z użyciem przemocy – a następnie przetrzymanych pod zarzutem udziału w agresywnym nielegalnym zgromadzeniu. Podpisani pod listem utrzymują, że protesty nie były akcjami „chuliganów” ani „prowokacją”, jak twierdzą prorządowe media w Polsce, ale "raczej desperacją akty oporu przeciwko upadlającej, motywowanej homofobią mowie nienawiści".

"Szerszy kontekst tych zdarzeń to używanie retoryki wymierzonej przeciwko LGBT+ podczas kampanii wyborczej przez prezydenta, polityków i media, oraz atak na „ideologię LGBT”, któremu towarzyszyły uchwały licznych polskich gmin ogłaszających się „strefami wolnymi od ideologii LGBT”, rzekomo w obronie rodzin i dzieci, a także zeszłoroczny brutalny atak na Marsz Równości w Białymstoku. Homofobiczna agresja w Polsce wzrasta, ponieważ jest wzmacniana przez rządzącą partię, która uczyniła z mniejszości seksualnych kozła ofiarnego, nie troszcząc się o bezpieczeństwo i dobrostan tych obywatelek i obywateli. Margot jest de facto ofiarą politycznych represji, aresztowaną za odmowę bycia poniżaną".

ZOBACZ TEŻ: Krajobraz po polsko-polskiej bitwie. Kto weźmie odpowiedzialność za tę machinę nienawiści?

Podpisani pod apelem do przewodniczącej Komisji Europejskiej wzywają polski rząd, by pociągnął do odpowiedzialności osoby stojące za bezprawnymi i brutalnymi zatrzymaniami z 7 sierpnia 2020 roku.

"Wzywamy Komisję Europejską do natychmiastowego podjęcia kroków w obronie podstawowych europejskich wartości – równości, niedyskryminacji, szacunku dla mniejszości – które zostały w Polsce pogwałcone. Prawa osób LGBT+ są prawami człowieka i jako takie powinny być chronione."