Olga Frycz pofarbowała włosy w domu farbą za 20 zł. "Jajecznica", "żółte jak włosy Donalda Trumpa". Przypomniało wam się liceum?

Olga Frycz słynie ze swojej naturalnej urody. Gwiazda jednak jak każda kobieta, nabrała ochoty na chwilową zmianę wizerunku i małą metamorfozę. Postawiła na zmianę koloru włosów. Decyzja wygląda na dość spontaniczną, bo Frycz nie chciała chyba czekać w długich kolejkach do ulubionych fryzjerów gwiazd, i wybrała się do zwykłej drogerii po farbę do włosów. Influencerka wybrała kolor blond zachęcona zdjęciem na opakowaniu. Niestety efekt koloryzacji minął się z jej oczekiwaniami. Olga Frycz nie omieszkała podzielić się spektakularną metamorfozą na Instagramie z postem, który wskazuje na to, że mimo wpadki, gwiazda ma do siebie duży dystans.

 no ale na opakowaniu był inny odcień przecież.

był przecież.

taki silver bardziej. taki nie za żółty.

#cośposzłonietak

Obserwatorzy dołączyli się do roastu i żartobliwie ocenili nowy kolor włosów Frycz jako "kurczaczek", "żółte jak włosy Trumpa", czy "jajecznica". Inni podawali rady na zniwelowanie żółtego odcienia, a jeszcze inni przestrzegali przed domową koloryzacją. Nam nowe zdjęcie Olgi Frycz przypomniało czasy liceum - która z nas nie jęknęła "ale na opakowaniu był przecież inny odcień?", na widok efektu farbowania włosów farbą z drogerii?