Ania choruje na mukowiscydozę. Nikt nie dawał jej szans

29-letnia Ania choruje na mukowiscydozę. Jej stan był bardzo słaby. Pogorszył się, gdy urodziła syna. Gdy bliscy już się z nią żegnali, zdecydowała się na ślub w szpitalu im. Barlickiego w Łodzi., w którym jest leczona. Wszystko po to, by zabezpieczyć dziecko. Suknię ślubną pożyczyła jej pielęgniarka. W tym samym dniu odbył się też chrzest jej synka. 

Ania nie załapała się na program lekowy, bo była w ciąży. Lekarze, w którym się leczyła, zorganizowali jej lek z pomocą innych chorych na mukowiscydozę, którzy oddali po jednej dawce, odbierając ją sobie. Terapia pomaga, ale musi być kontynuowana. Pomóc może jej tylko nowoczesna metoda, niestety bardzo kosztowna. Dlatego utworzona została zbiórka w serwisie siepomaga.pl pod tytułem: „Oddech Anny”. 

Czy uda się zebrać środki na chora Anię? "Nigdy tego nie zapomnimy"

Po tym, jak historia chorej na mukowiscydozę Ani obiegła sieć, między innymi z pomocą takich gwiazd jak Agata Młynarska, na konto zbiórki wpłynęła potężna kwota - obecnie sięga ponad milion złotych, a bliscy Ani nie mogą wyjść z podziwu jak szczodrzy okazali się internauci. "Dzięki Wam, Ania będzie mogła cieszyć się życiem ze swoimi bliskimi – cudownym synkiem i ukochanym mężem!", napisali pod ogłoszeniem zbiórki.

Nie posiadamy się z radości i brakuje nam słów, by wyrazić swoją wdzięczność!  

Mamy ogromny dług wdzięczności wobec każdego z Was, kto zaangażował się w zbiórkę. Nigdy tego nie zapomnimy i będziemy Wam wdzięczni do końca życia!