Słowa mają magiczną moc. Nieodpowiednio użyte mogą ściągnąć na ciebie kłopoty. Jeśli to powiesz, zapeszysz szczęście.

Jeśli nie chcesz zapeszyć szczęścia, nigdy tego nie mów

Istnieje wiele sposobów na to, by nie zapeszać szczęścia. Bo jak wiadomo, bywa ono ulotne. Poza tym w naszym otoczeniu mogą być osoby nam nieprzychylne, które mogą odpychać pozytywne wibracje. I co najgorsze, mogą to zrobić całkiem nieświadomie. Mało tego, my same, naszymi słowami i zachowaniem możemy pozbawić się szczęścia. Istnieje jednak sprawdzony sposób, który pomógł już wielu osobom. W sytuacji, kiedy ktoś komplementuje:

  • twój wygląd, np. nową fryzurę lub sukienkę,
  • twoje wypieki lub potrawy,
  • wypielęgnowany ogród,
  • zachowanie lub wygląd twoich dzieci,

istnieje wielkie ryzyko, że wypowiedzenie tych miłych słów, a przede wszystkim powiedzenie „dziękuję” przyniesie odwrotny skutek. W konsekwencji będziesz miała pecha, przyrządzając różne potrawy, twój wygląd się pogorszy, ubranie zniszczy, a dzieci zaczną się zachowywać skandalicznie. Czy warto tak ryzykować? Dlatego, gdy ktoś prawi ci komplementy, zawsze powinnaś wtedy odpowiedzieć: „nie dziękuję, żeby nie zapeszyć”.

To cię z pewnością zainspiruje: 

Jak przyjmować komplementy i mieć szczęście

Zazwyczaj prawienie komplementów, chwalenie dzieci, wypieków, czy docenienie włożonej pracy w pielęgnację roślin przychodzi nam zdecydowanie łatwiej niż ich przyjmowanie. Gdy słyszymy miłe słowa na swój temat, umniejszamy im, a tym samym, niestety, umniejszamy i sobie. Mówimy:

  • „Co ty mówisz, wcale mi nie wyszło”,
  • Było bardzo tanie i wcale mi się nie podoba”,
  • „To całkiem przypadkiem”,
  • „Teraz są grzeczne, ale normalnie tak się nie zachowują”.

Nie chcemy przyjąć komplementów z obawy przed tym, że ciesząc się niejako na wyrost, możemy w prosty sposób ściągnąć na siebie nieszczęście lub złą energię, która znajduje się w pobliżu nas. To bardzo naturalne, nikt przecież nie chce mieć kłopotów, prawda? Niestety, tym samym odbieramy sobie prawo do radosnych chwil i dumy z własnych osiągnięć. Dlatego tez najlepszym i niezawodnym sposobem jest po prostu powiedzenie: nie dziękuję, żeby nie zapeszyć.  W takiej sytuacji, osoba, która prawi ci komplementy, będzie wiedziała, że doceniasz jej słowa, a jednocześnie nie ściągniesz na siebie pecha. Jak mówi ludowe powiedzenie: wilk syty i owca cała.

Wierzysz w tego typu przesądy? A może stosujesz je w swoim życiu? Koniecznie daj nam znać w komentarzu na Facebooku. 

Zobacz także: