Natalia Nykiel o byciu kobietą w Polsce

Natalia Nykiel to artystka, którą na scenie muzycznej możemy oglądać od dziesięciu lat. Piosenkarka ma za sobą trzy płyty i dwa minialbumy. 18 lutego premierę miał album „Regnum” – najbardziej dojrzałe i różnorodne dzieło artystki. Jak sama powiedziała, płyta różni się od jej poprzednich projektów. "Ja jako osiemnastolatka nie miałam wielu ważnych rzeczy do powiedzenia i porównując to teraz do «Regnum», mam teraz bardzo dużo myśli i emocji, które potrzebuje wręcz przekazać przez piosenki. To jest mój środek przekazu wszystkiego tego, co we mnie siedzi". W rozmowie z nami Nykiel opowiedziała o trudnej drodze do powstania płyty, ale też o swojej karierze i zmianach, jakich doświadczyła na przestrzeni ostatnich lat. Piosenkarka i autorka tekstów przyznała, że bycie kobietą w branży muzycznej, która jest zdominowana przez mężczyzn, nie zawsze jest łatwe. 

Faktycznie jest tak, że dużo więcej wymaga się od kobiety na scenie muzycznej niż od mężczyzny. Kiedy wychodzimy na scenę festiwalową w telewizji, to u kobiety zwraca się uwagę na jej wygląd, a u mężczyzny jakie nagrody dostał. To jest coś, nad czym powinniśmy się pochylić i próbować to zmienić, bo to cały czas jest - powiedziała Nykiel

W dalszej części rozmowy Nykiel zdradziła nam, co dla niej oznacza dzisiaj bycie kobietą w Polsce. Artystka przyznaje, że jej sytuacja jest uprzywilejowana, ponieważ ma w swoim życiu kochającą, wspierającą rodzinę i przyjaciół.

Mam poczucie, że żyje w takiej bańce, trochę feministycznej, gdzie naprawdę szanuje się pozycję kobiet i czuje, że mamy między sobą tę równość o którą się walczy w naszym kraju. Nie umiem wypowiedzieć się z pozycji kobiety, która jest bardzo pomijana, albo doświadczyła na sobie tej nierówności, bo ja mam blisko siebie tę bańkę, która jest bardzo pozytywna, ale wiemy jak jest. (…) Cały czas mamy podwójne standardy. Nawet w naszej branży muzycznej jest to, że patrzy się na kobietę jak wygląda, a na mężczyznę jakie zdobył nagrody. Jedyne co mogę zrobić to patrzeć na siebie i próbować to zmienić i namawiać bliskich, żeby zwracali uwagę na takie małe szczegóły w naszych życiach związane z nierównościami - powiedziała artystka.

 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez (@natnykiel)

Natalia Nykiel o piosence dla społeczności LGBT

W najnowszym albumie Natalii Nykiel znalazła się piosenka "P.R.I.D.E.", którą artystka wyraziła wsparcie społeczności LGBT. Jak mówiła we wcześniejszych wywiadach, do napisania utworu zainspirowały ją wydarzenia na Paradzie Równości w Białymstoku w 2019 roku. „Szczerze mówiąc pierwsza wersja tego utworu, bardzo mocna i ideologiczna, powstała po wydarzeniach na Paradzie Równości 2019 w Białymstoku. Natomiast piosenka mocno ewoluowała, teraz ma już czysto pozytywny wydźwięk i nie jest głosem goryczy, jakim była” – mówiła w rozmowie z Elle.pl. W rozmowie z nami artystka wyznała, dlaczego zdecydowała się na wprowadzenie zmian do utworu. 

Chciałam żeby ta piosenka była pozytywna, bo ja już mam dość goryczy, która się wylewa na ten temat. Nie chce mieć tej goryczy w sobie, bo to mnie psuje. Jak już mam kontynuować jakiś temat albo wypowiadać się na niego, to chce żeby był przepełniony dobrą energię, albo nadzieją czy wsparciem, bo ja już mam dosyć goryczy w tym kraju i takiej frustracji, która się wlewa do naszego życia - przyznała.