10 filmów których nie warto oglądać

Debiut Christopha Rurki nie był udany. Polska produkcja z Grzegorzem Małeckim o perypetiach drobnego przedsiębiorcy i jego żony (Katarzyna Glinka) nikogo nie powinien zachęcić do obejrzenia tego filmu.

Komedia romantyczna Ryszarda Zatorskiego miała być naprawdę ciepłą, śmieszną komedią romantyczną a tymczasem nie spełnił oczekiwań widza. Banalne dialogi były męczące ale nie bardziej niż product placement, który pojawiał się na każdym kroki. Widocznie reklamodawcy pokładali wielkie nadzieje w tym filmie, ale niestety twórcom film nie wyszedł.

Ten film miał być odświeżoną wersja kultowego serialu "Słoneczny patrol", który mógł wyjść naprawdę dobrze, a stał się jedną z wielu nieudanych hollywodzkich produkcji z wulgarnymi gagami.

Film miał być dla dzieci ciekawą animacją, a stał się bezwartościowym i żenującym filmem, który lepiej byłoby oglądać bez głosu.

Nie zawsze wystarczy dobra obsada, żeby wyszedł hit. Tom Cruise i Russell Crowe – duet idealny, a wyszła klapa

Druga część ekranizacji światowego bestselleru nie wniosła nic nowego dla widza. I chociaż zwiastun wydawał się interesujący, to całość bardzo rozczarowuje.

To adaptacja sagi Stephena Kinga, i chociaż książka naprawde trzyma w napięciu, to o filmie tego nie można powiedzieć.

Miał być wielki sukces jak filmu "La La Land", zwłaszcza że w tej produkcji również zagrał Ryan Gosling. Produkcja ma specyficzny klimat, który nie do końca pasuje każdemu.

Po filmach Katarzyny Rosłoniec, której "Galerianki", czy "Bejbi blues" były hitami, ten film nas rozczarował. Dużo w nim seksu, scen rozbieranych i ćpania, a to zdecydowanie zbyt mocna mieszanka dla widza.