Są dowody obciążające Morgana Freemana

Sprawa wokół Morgana Freemana oskarżonego o molestowanie seksualne nie cichnie. Na jaw wychodzą kolejne materiały obciążające 80-letniego aktora. W piątek, serwis CNN poinformował, że Morgan Freeman został oskarżony przez osiem kobiet o molestowanie seksualne. Aktor wydał oświadczenie, w którym przeprosił wszystkie kobiety, które "poczuły się dotknięte lub potraktowane bez szacunku". Dodał, że to nie było jego intencją.

Teraz dochodzą kolejne zeznania obciążające Morgana Freemana. Dziennikarka CNN - Chloe Melas, która w 2017 roku przeprowadzała wywiad z aktorem, wspomina, że będąc wtedy w szóstym miesiącu ciąży czuła się niezręcznie, kiedy aktor bacznie ją obserwował i komentował jej wygląd - "Chciałbym tam być" - powiedział Freeman w pewnym momencie patrząc na brzuch dziennikarki. Te słowa są uchwycone na nagraniu.

Chloe Melas o tym incydencie poinformowała stację CNN oraz studio Warner Bros, które stwierdziły, że brakuje im niepodważalnych dowodów.

Do mediów trafiają kolejne nagrania obciążające aktora. "Entertainment Tonight" ujawnił wywiad, który miał miejsce w 2016 roku w związku z premierą filmu "Londyn w ogniu". Dziennikarka Ashley Crossan została postawiona w niezręcznej sytuacji przez aktora.

Masz męża? Umawiasz się ze starszymi facetami? – zapytał dziennikarkę Morgan Freeman.

Janet Mock, dziennikarka, pisarka i aktywistka LGBT wspomina niestosowne komentarze aktora pod jej adresem:

Nie wiem, jak ty to robisz... Masz sukienkę do połowy ud, a siadasz naprzeciwko mnie i krzyżujesz nogi – powiedział Morgan Freeman do dziennikarki.

Janet Mock tak skomentowała sytuację, która ją spotkała:

Mężczyźni, którzy mają władzę, myślą, że wszystko należy do nich, w tym ciała kobiet. Byłam głęboko rozczarowana, że ktoś, kogo szanowałam, czuł się wystarczająco komfortowo, żeby powiedzieć coś takiego i patrzeć na moje ciało, zanim jeszcze spojrzy mi w oczy – powiedziała Janet Mock.

Morgan Freeman ponownie przeprasza

Morgan Freeman wydał drugie oświadczenie w sprawie oskarżeń o molestowanie seksualne. Aktor kategorycznie zaprzeczył wszystkim oskarżeniom.

Zobacz także:

"Jestem wstrząśnięty i zszokowany faktem, że po 80 latach na tym świecie, całe moje życie może przepaść od tak, po pstryknięciu palcami. A wszystko z powodu wtorkowych doniesień mediów. 

Wszystkie ofiary molestowania seksualnego zasługują na to, aby ich wysłuchać. Ale stawianie znaku równości między podobnymi aktami a źle sformułowanymi żartami jest niesprawiedliwe. Przyznaję, jestem człowiekiem, który chce by, kobiety i mężczyźni czuli się przy nim dobrze. Częścią tego zawsze były moje żarty i komplementy wobec kobiet.  

Stało się jasne, że świat odbiera je jednak w inny sposób. Dlatego przeprosiłem we wtorek i nie przestanę przepraszać nikogo, kto poczuł się przeze mnie niekomfortowo - nawet, jeśli nie było to moim celem. Ale chcę również powiedzieć wprost: nie tworzyłem nigdy niekomfortowej sytuacji w pracy, nie molestowałem kobiet, nie oferowałem nikomu zatrudnienia lub awansu w zamian za seks. Wszystkie sugestie, że było inaczej, są całkowicie fałszywe." - powiedział Morgan Freeman w drugim oświadczeniu

Doniesienia o molestowaniu seksualnym kobiet przez Morgana Freemana są na tyle poważne, że firma obsługująca karty kredytowe Visa zawiesiła kampanię marketingową z udziałem aktora. Również Gildia Aktorów Filmowych zastanawia się nad odebraniem nagrody Morganowi Freemanowi, którą niedawno aktor otrzymał za całokształt twórczości.