GENO DIET

Idea: Genialnie prosta. Robisz wymaz z jamy ustnej, a po miesiącu dostajesz informację o kombinacji genów, które decydują o metabolizmie tłuszczów i cukrów, ochronie antyoksydacyjnej lub nietolerancjach pokarmowych (może się okazać, że np. możesz pić kawę i wcale nie musisz odstawić glutenu). Wtedy już wiesz, a nie tylko domyślasz się, dlaczego nie chudniesz. Wyniki interpretuje fizjolog żywienia, od niego dostaniesz też „swoją” osobistą dietę.

Z czym to się je: Dostajesz tabelkę z indywidualnym jadłospisem (np. 1600 kcal: głównie chudy drób, warzywa, nabiał i owoce) i wskazówkami, jak możesz wspomagać odchudzanie (np. intensywnym ruchem, supelmantacją wit. D lub kwasu foliowego). Dla kogo: Dla osób, które nie do końca wiedzą, dlaczego tyją. Tych, które podejrzewają u siebie nietolerancję laktozy lub glutenu.

Efekty: Do pół kilograma tygodniowo (pod warunkiem, że będziesz się też ruszać).

Gdzie i za ile: Sharley.pl. Za jeden moduł (Health, Slim lub Sensor) zapłacisz 1500 zł, za trzy (Health, Slim i Sensor) – 3500 zł.

DIETA "OD CHINKI"

Idea: Proste, nieprzetworzone jedzenie z dużą ilością olejów i pestek. Opiera się na warzywach z niewielką ilością białka (dziennie to tylko 80 g). Na początek eliminuje się w niej mleko i gluten, aby zrestartować układ trawienny. Odstawia się też kawę i herbatę (stymulują hormony stresu). W tej zdrowotnej wschodniej diecie w ogóle nie ma cukru (żegnajcie grzybice!).

Zobacz także:

Z czym to się je: Zaczynam od soku z grejpfrut z aloesem (ma enzymy stymulujące trawienie), potem owsianka z amarantusa z pestkami. Na drugie śniadanie zupa krem. Obiad to ryba z warzywami, podwieczorek: owoce i orzechy (tylko 6 sztuk). Kolacja (najpóźniej o 18.30, potem wątroba odpoczywa) to warzywa strączkowe – energia z nich wystarczy do rana. Wszystkie porcje są naprawdę małe. Do picia głównie herbaty ziołowe. Nie są pyszniejsze, ale szybko można przyzwyczaić się do smaku pokrzywy, bratka i krwawnika.

Dla kogo: Dla zmęczonych, tyjących, o obniżonym samopoczuciu oraz kobiet z chorobami autoimmunologicznymi.

Efekty: Rewelacyjne! Chudniesz około kilograma tygodniowo, twoja skóra wygląda wspaniale, masz świetny nastrój i być może po miesiącu będziesz mogła nawet odstawić leki na tarczycę.

Gdzie i za ile: Magda Wdowiak (+48 ) 22 621 68 97, koszt wizyty: 190 zł.

JEDZENIE Z PUDEŁEK

Idea: Jeść często (5 posiłków), ale w małych porcjach. Dietetyczny catering wybierasz w internecie, płacisz przelewem i następnego dnia paczka z jedzeniem czeka na twojej wycieraczce. W środku butelka wody plus ponumerowane i opisane pudełka.

Z czym to się je: Na początek dnia naleśniki orkiszowe z bananem i cukrem (mniam!) i przepyszny koktajl jagodowy na drugie śniadanie. Na obiad nadziewana papryka, potem chipsy jabłkowe i zupa na kolację. Najtrudniej przetrwać pierwsze cztery wieczory, zwłaszcza jeśli późno chodzisz spać. By nie podjadać, pij białą i czerwoną herbatę.

Dla kogo: Dla leniwych i nie za bardzo lubiących gotować, żyjących w ciągłym niedoczasie i mało zdyscyplinowanych. Raczej nie, gdy próbujesz oszczędzać.

Efekty: W ciągu pierwszych dwóch tygodni chudniesz około dwóch kilogramów. Niewiele, ale każdego dnia na wadze widzisz odrobinę mniej (to naprawdę cieszy). Jedzenie małych porcji wchodzi w nawyk, więc nawet po zakończeniu zamawianej diety samemu łatwiej się dyscyplinować.

Gdzie i za ile: Diet4you.waw.pl, 52 zł/dzień.

DETOKS Z SIECI

Idea: Na Facebooku znajdujesz grupę ludzi, którzy oczyszczają swój organizm. Stawiasz na warzywa, więc idealna będzie dieta alkaiczna. W razie kryzysu możesz korzystać ze swojej wirtualnej „grupy wsparcia” na Fb.

Z czym to się je: Przez pierwsze dwa dni jesz kaszę jaglaną z warzywami, potem – same warzywa. Jesz, ile chcesz i kiedy chcesz. Pijesz wodę i herbaty ziołowe. Kończysz dietę kaszą jaglaną z warzywami (przez 2 dni).

Dla kogo: Dla każdego, kto chce oczyścić organizm z toksyn, pozbyć się nadmiaru wody, zrzucić w szybkim czasie kilka kilogramów i nie lubi skomplikowanych diet.

Efekty: Nawet 7 kg mniej w 10 dni + megazastrzyk energii.

Gdzie i za ile: W domu (przed komputerem), alkalicznystylzycia.blogspot.com, ok. 50 zł tygodniowo na warzywa

MODNE ELIMINACJE

Co się stanie jeśli na jakiś czas zrezygnujesz z:

GLUTENU Na pewno szybko schudniesz i poprawi ci się cera. Stracisz „pszenny” brzuch, tkanki nie będą tak szybko gromadzić wody (węglowodany działają jak gąbka). Być może znikną też napady wilczego głodu. Musisz liczyć się z tym, że przez jakiś czas będziesz osłabiona i zmarznięta.

KOFEINY I TEINY Będzie trudno. Twoje naczynia krwionośne przyzwyczaiły się do rozkurczania pod wpływem tej używki. Przez 3 dni może boleć cię głowa i będziesz czuć się senna. Po tym czasie zauważysz, że nie „nakręcasz” się już tak mocno (zmniejsza się wydzielanie kortyzolu, hormonu stresu). Organizm odzwyczaja się stosunkowo szybko – gorzej z przyzwyczajeniem. Zapach nadal będzie cię korcił. Dziewczyny z wysokim poziomem cukru we krwi powinny zrezygnować z kawy na dłużej – picie jej sprawia, że trzustka szybciej zużywa cenne zapasy insuliny.

CUKRU Będziesz rozdrażniona i... leniwa. Umysł naprawdę go potrzebuje, dlatego warto znaleźć alternatywny sposób jego dostarczenia. Suszone daktyle, śliwki, rodzynki, miód – w chwilach kryzysu dobrze sięgać właśnie po nie, a nie przekąski słodzone słodzikami i fruktozą. Po kilku dniach możesz spodziewać się chwilowego pogorszenia stanu skóry, ale potem będzie już świetnie. Znikną napady głodu i nadmierne rozdrażnienie. Waga drgnie w dół. W dłuższej perspektywie zyska tez skóra – nadmiar cukru postarza.