M.A.C. Cosmetics publikuje zdjęcie bez retuszu

Z pozoru wszystko wygląda zwyczajnie. Zdjęcie promujące nową konturówkę w kolorze kasztanowym w niczym nie różni się od tysięcy innych zdjęć, jakie marki makijażowe codziennie publikują na swoich Instagramach. Jednak gdy się bliżej przyjrzeć, okazuje się, że jest inaczej. Na opublikowanym przez M.A.C. Cosmetics zdjęciu uwagę przykuwa jeden szczegół: niewyretuszowane włoski nad wargą modelki. I choć wąsik jest bardzo subtelny, wywołał prawdziwą lawinę komentarzy.

"Patrzcie, ona ma wąsy!"

Czy opublikowane przez M.A.C. Cosmetics zdjęcie to wpadka - czy celowe działanie? I czy owiany złą sławą wąsik w końcu doczekał się społecznego przyzwolenia? Marki beauty przyzwyczaiły nas do bardzo wyśrubowanych kanonów piękna. Pozbawiona porów, owłosienia i innych niedoskonałości skóra to standard, nie tylko na Instagramie. Nic więc dziwnego, że niewyretuszowany wąsik podzielił użytkowników. Z jednej strony popłynęła krytyka:

- OMG, chyba ktoś zapomniał o małych włoskach nad górną wargą...

- Nie mogliście użyć Photoshopa, żeby pozbyć się tych włosków?

- Patrzcie, ona ma wąsy!

Ale więcej było jednak głosów zachwytu. Większość użytkowników doceniła naturalność modelki i to, że marka tym razem nie dokonała retuszu:

- To wspaniałe, że w końcu jakaś firma reprezentuje także te kobiety, które nie są pozbawione owłosienia!

- Prawdziwe piękno nie wymaga Photoshopa.

- Powinniśmy przestać zwracać na to uwagę. Wszyscy mamy włoski na całym ciele i tylko od nas zależy, czy chcemy się ich pozbywać, czy też nie.

- Spójrzmy prawdzie w oczy: nikt nie jest bez włosów, prawda?

Co na to M.A.C.?

Póki co, marka nie potwierdziła jednoznacznie, że zamierza iść w kierunku naturalności i zdjęć bez retuszu. Biorąc jednak pod uwagę entuzjazm, jaki wywołało zdjęcie z wąsikiem - być może powinna się poważnie nad tym zastanowić. Użytkownicy Instagrama coraz wyraźniej dają producentom kosmetyków do zrozumienia, że mają już dość idealnych, wyretuszowanych wizerunków modelek. Coraz większą popularnością cieszą się zdjęcia bez użycia Photoshopa, pokazujące kobiety z rozstępami, cellulitem, trądzikiem, włosami na nogach i innymi naturalnymi cechami, które dotąd uchodziły za "niedoskonałości". Nie wiadomo, co zrobi z tym dalej M.A.C., ale  jedno jest pewne: marka beauty, która umiejętnie przekuje ten trend w regularną komunikację ma szansę stać się prawdziwą "love brand"