Pierwsze chwile życia dziecka (nawet te, gdy jest jeszcze w brzuchu!) warto już wykorzystać na... naukę mówienia. Wydaje ci się to nieprawdopodbną tezą? Badania naukowe ją potwierdzają. Dowiedziono, że zarówno dzieci rozwijające się w łonie mamy, jak i te w wieku niemowlęcym są niezwykle uważnymi słuchaczami. Chłonąc adresowane do nich czułe wypowiedzi rodziców, podświadomie uczą się mówić.

Rozmawiaj z... brzuchem

Do malca rozwijającego się w twoim łonie docierają różne dźwięki. Choć nie słyszy on wyraźnie (tylko stłumione odgłosy), nie przeszkadza mu to jednak w poznawaniu melodii i rytmu języka. Zanim jeszcze pojawi się na świecie, oswaja się z barwą głosu mamy i taty. Dlatego już od pierwszych tygodni ciąży mów do niego - opowiadaj, co się wydarzyło, pytaj, jak się czuje, recytuj wierszyki, nuć piosenki. Mów pełnymi zdaniami, wyraźnie wypowiadaj słowa, odpowiednio intonuj zdania. Już wtedy dziecko pobiera pierwsze lekcje gramatyki - uczy się, że np. zdanie pytające to co innego niż zdanie oznajmujące.

Mów jak najwięcej

Niemowlę jest specyficznym "rozmówcą". Czasem z uwagą słucha, co się do niego mówi, innym razem odpowiada piskiem, aż wreszcie samo zagadnie pozornie nic nieznaczącym "ghy" czy "gu"?. Wtóruj malcowi - powtarzaj po nim dźwięki, które wydaje - niech wie, że podoba ci się to, co robi. Wykorzystuj każdą chwilę na rozmowę - opowiadaj, jakie macie plany na dzień; pytaj, co dziecko o tym sądzi; nazywaj czynności, które wykonujesz i rzeczy, które was otaczają. Mów wyraźnie i powoli, ale bez przesady - unikaj "teatralnych" wypowiedzi, które nie są naturalne.

Wyjątkiem niech będą sytuacje, kiedy zauważysz, że dziecko z uwagą śledzi ruchy twoich warg (najczęściej malec ma wtedy ok. 4 miesiące). Maluszek, obserwując, uczy się i po kilku tygodniach zacznie cię naśladować.

Zrezygnuj ze zdrobnień typu: "Ojejkuś, córusiu znowu zjadłaś tak malusieńko." Nie pieść się: "A cije to lącki?". Przecież nie chcesz, by w przyszłości twoje dziecko właśnie tak mówiło. Pamiętaj, aby zdania były proste. Często powtarzaj te same słowa (np.: "Ale ładny kwiatek. Kwiatek ma kolorowe płatki").

Karm naturalnie

Ssanie piersi mamy jest nieocenioną pomocą w nauce mówienia! W czynności tej biorą udział te same mięśnie (języka, warg i policzków), które są odpowiedzialne za prawidłową artykulację. Kiedy dziecko ssie pierś, wykonuje również takie same ruchy językiem i żuchwą, jak podczas mówienia. Natomiast przy jedzeniu przez smoczek język oraz żuchwa zajmują inną pozycję niż podczas karmienia naturalnego i w rezultacie dzieci butelkowe mają zwykle płasko ułożony język i "wiotkie" wargi. Może to spowodować opóźnienie w wymawianiu niektórych głosek, a nawet wady wymowy. Dlatego tak ważne jest, by zaraz po porodzie przystawić noworodka do piersi.

Jeśli pojawią się jakiekolwiek problemy, zareaguj jak najszybciej! Trzeba ustalić przyczynę problemów ze ssaniem i odpowiednio, najlepiej pod okiem doradcy laktacyjnego, zacząć pobudzać dziecko. To bardzo ważne, bo jeśli malec nie ma odruchu ssania, może być to sygnałem, że w przyszłości pojawią się u niego problemy z mówieniem (pamiętaj jednak, że są to bardzo sporadyczne przypadki!).

Zobacz także:

Czytaj bajki

Codzienna porcja odpowiedniej do wieku lektury to najlepszy sposób na zwiększenie zasobu słów dziecka. Maluchy wprost za tym przepadają! Nie dość, że jest dla nich bardzo interesującym zajęciem, to na dodatek mają wtedy rodzica na wyłączność! Dlatego jak najwięcej razem czytajcie. Wybieraj książki o prostej fabule. Czasem wystarczy oglądanie samych obrazków - opowiadaj malcowi, co wszystkie przedstawiają - szczegół po szczególe.