Ceniona modelka. Zdobywczyni tytułu Miss Polonia w roku 2011. Zawsze uśmiechnięta i bardzo skromna. Potrafi mówić o swoich wadach otwarcie, bo – jak sama podkreśla – to także one tworzą indywidualność. Kluczowe są dla niej samoświadomość i samoakceptacja, nad tym pracuje. Uwielbia wszystko, co naturalne i zdrowe. Kocha zwierzęta, uczestniczy w akcjach charytatywnych. Adoptowanie psa ze schroniska przywróciło jej życiu równowagę. Trochę mniej pracuje, wcześniej wraca do domu. I... cieszy się pełnią życia.

Kosmetyki

Od pewnego czasu pachnę perfumami La Praire Midnight Rain. Wybrałam je ze względu na ich tajemniczość. Tworzą ją orchidea, bursztyn, paczula i uwodzicielskie piżmo.

Słucham, czytam

Od lat płaczę, słuchając piosenki zespołu Wilki „Eli lama sabachtani”. Cenię Milana Kunderę za książkę „Nieznośna lekkość bytu”.

Polecam

Poszukać w życiu tego, co daje nam radość, relaks i wyciszenie. Kilka dni temu adoptowałam pieska ze schroniska. Zyskałam przyjaciela.

Zobacz także:

Można mnie spotkać

W moim domku w Borach Tucholskich. Pędzę tam, kiedy tylko mogę. Cudowne jezioro oraz zapach sosen działają na mnie kojąco. A brak zasięgu w telefonie sprzyja odpoczynkowi.

Biżuteria

W drobiazgach cenię przede wszystkim niepowtarzalność. Bardzo lubię biżuterię izraelskiej projektantki Leetal Kalmanson.

Częstuję gości

Żaden ze mnie mistrz. Ale nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa, dokształcam się. Tymczasem na moich gości czekają zdrowe sałatki.

Noszę

Bawię się modą, lubię mieszać drogie ubrania z tymi z sieciówek. Kocham projekty nieżyjącego już, niestety, Alexandra McQueena. Noszę torby Sabriny Pilewicz i Artura Szenfelda. Nie zapominam o wyjątkowej bieliźnie. Ta firmy Dalia jest przepiękna.