Manipulowanie seksem jest bardzo popularne. Kobiety – słabsza płeć tylko w sypialni mogły pokazać swoją wyższość od zawsze więc wykorzystywały swoje wdzięki po to, żeby coś zyskać. Czy jednak strategia odcięcia ukochanego od seksu, bo zrobił coś nie po naszej myśli jest fair? Absolutnie nie! Seks nie powinien być kartą przetargową w żadnej dziedzinie życia. Akt miłosny ma zbliżać, a nie oddalać, scalać związek, a nie być walutą. Wykorzystywanie go do przejęcia władzy nad partnerem, a czasem zmuszaniem go do kupienia prezentu (który wtedy przestaje już być prezentem) czy określonych zachowań jest zwykłą manipulacją i pokazywaniem swojej dominacji przez seks. Zazwyczaj to mężczyźni mają o wiele większą ochotę na seks, zagrożenie więc że seksu nie będzie przez tydzień lub dwa jest dla nich prawdziwym ciosem. Takie wykorzystywanie partnera rodzi jednak coraz większe frustracje i doprowadza do konfliktów. Każdy chce czuć się w związku kochany, szanowany, a przede wszystkim rozumiany. Postawa roszczeniowa i karanie brakiem seksu powoduje, że zaufanie i poczucie bezpieczeństwa zanika, a przez to partnerzy coraz bardziej oddalają się od siebie. Pamiętajmy jak wiele emocji niesie ze sobą seks, kochajmy się wtedy, kiedy mamy na to ochotę, a do rozwiązywania problemów wykorzystajmy inne metody, na przykład szczere rozmowy.