Isabel Oakeshott to brytyjska dziennikarka i prezenterka telewizyjna, zajmująca się przede wszystkim tematami politycznymi. Na swoim profilu na Twitterze porusza jednak tematy nie tylko związane ze swoją profesją. Jej ostatni, nieco kontrowersyjny wpis, który oburzył tysiące internautów również miał niewiele wspólnego z polityką. Może jedynie polityką marek odzieżowych. O co poszło?

Prezenterka telewizyjna o manekinie XXL: "Tak wygląda otyłość"

Dziennikarka udostępniła na Twitterze zdjęcie manekina w rozmiarze 44, którego zauważyła na wystawie sklepu z ubraniami i akcesoriami do ćwiczeń Just Fab. Kobieta zarzuciła brandowi współpracującemu m.in. z aktorką Kate Hudson... promowanie otyłości:

Tak wygląda otyłość w sklepie fitness na Regent Street (w Londynie - red.). Obwisłe krągłości podkreślone ohydnym limonkowym welurem. Tak zwany ruch "body positivity" nie jest "włączający", jest niebezpieczny - napisała Oakeshott.

Właściwie natychmiast po publikacji zawrzało. Internauci uznali wpis za nadinterpretację i body shaming. Twitt udostępniły nie setki, a tysiące osób z całego świata.

Osoby z nadwagą powinny mieć możliwość zakupu wysokiej jakości ubrań fitness, w których dobrze się czują. Sprawienie, by fitness był mniej onieśmielający, to krok 0 w walce z otyłością - napisała jedna z oburzonych osób.

Uważasz, że kobiety w rozmiarze plus size powinny zdrowo się odżywiać i ćwiczyć, ale nie powinny mieć ubrań, aby móc to robić? - zwróciła się do prezenterki inna, zarzucając jej hipokryzję.

A przeciętny manekin przedstawia całkowicie realistyczny i nieszkodliwy obraz ciała, prawda, Isabel? - napisała kolejna.

Zgadzacie się z nimi? 

Zobacz także: