Maja Bohosiewicz na wakacjach z dziećmi

Aktorka i siostra Soni Bohosiewicz, Maja Bohosiewicz jest matką dwójki małych dzieci i świetnie odnalazła się w mediach społecznościowych w roli instamatki. Bardzo chętnie pokazuje internautom jak wygląda prawdziwe życie rodziny z malutkimi dziećmi, jak wyglądają zarówno piękne jak i te gorsze dni. Dzieli się też swoimi przemyśleniami na tematy wychowawcze i spostrzeżeniami, które biorą się z nowych doświadczeń. Jej opinie na temat bicia dzieci, czy zostawiania maluchów z dziadkami i wyjazdy we dwoje na kilka dni, spotykają się z dużym entuzjazmem.

Bohosiewicz o macierzyństwie: ciężko to ma górnik, a nie matka na wakacjach

Całkiem niedawno Maja opublikowała zdjęcie z wakacji, na które wybrała się z całą czterosobową rodziną do Tajlandii. Przyznała, że "naładowała tam akumulatory" i "było wspaniale, pysznie, wesoło, rodzinnie, a co najdziwniejsze krótko choć długo". Napisała też istotny komentarz skierowany do wszystkich narzekających na ciężkie macierzyństwo. Oczywiście z własnej perspektywy. Aktorka stwierdziła, że "ciężko to ma górnik, a nie matka na wakacjach".

"Wspaniały czas, rodzinny, chciałabym napisać, że czas na celebrowanie wspólnych chwil, ale jednak bliżej mi do Hugo Badera niźli Stanisława Lema he he he. Więc bez fantazji, muszę powiedzieć, że celebrowania nie było bo wakacje przy dwójce urwisów, gdzie jeden chce wszędzie wejść, drugi wszędzie wchodzi, żaden za to nie ma instynktu samozachowawczego jest lekko męczące ALE... Ciężko i męcząco to ma górnik na grubie, a nie matka na wakacjach. Było wspaniale, pysznie, wesoło, rodzinnie, a co najdziwniejsze krótko choć długo. Naładowaliśmy familijne akumulatory.", pisze w poście Bohosiewicz.

Obserwujący Maję na Instagramie nie kryli zachwytu w komentarzach: "Kochana taką energią i pozytywnymi wibracjami od Ciebie bije że sama czuję się lepiej choć na żadnych wakacjach nie byłam", "Życzę dużo energii i łagodnego zderzenia z rzeczywistością!", "Spokojnego powrotu do pracy i oby kolejny urlop był szybko, my na swój z małą juz za tydzień lecimy", piszą fani aktorki.

Fakt, Instagram Mai Bohosiewicz należy do jednych z najciekawszych parentingowych kanałów w mediach społecznościowych, głównie ze względu na fakt, że gwiazda prowadzi go z godnym podziwu dystansem. Lubimy to! 

 

Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Wspaniały czas, rodzinny, chciałabym napisać, że czas na celebrowanie wspòlnych chwil, ale jednak bliżej mi do Hugo Badera niźli Stanisława Lema he he he. Więc bez fantazji, muszę powiedzieć, że celebrowania nie było bo wakacje przy dwójce urwisów, gdzie jeden chce wszędzie wejść, drugi wszędzie wchodzi, żaden za to nie ma instynktu samozachowawczego jest lekko męczące ALE... Ciężko i męcząco to ma górnik na grubie, a nie matka na wakacjach. Było wspaniale, pysznie, wesoło, rodzinnie, a co najdziwniejsze krótko choć długo. Naładowaliśmy familijne akumulatory, to teraz czas na majóweczkę. Gdzie by tu wyjechać? oczywiście, wolne żarty. Od jutra pilnie stawiam się w firmie i zaczynam tydzień z grubej rury, PIĄTEK zobowiązuje moi mili. Wysyłam moc dobrej energii dla was. Polska taaaaka piękna, drzewa takie zielone, aż żyć się chce!!! Hej ho hej ho hej ho! proszę mi tu zostawić jakieś życzenia na ten nowy tydzień

Post udostępniony przez Maja Bohosiewicz (@majabohosiewicz) Kwi 26, 2018 o 11:03 PDT