Lift Game: jak zagrać?

Jeśli lubicie miejskie legendy i macie mocne nerwy, a w dzieciństwie zdarzało się Wam wzywać Krwawą Marry podczas nocowania u przyjaciółki, to gra w windzie, z pewnością Was zaintryguje. O co dokładnie chodzi? Jedna z miejskich legend głosi, że za pomocą windy możemy przenieść się do innego wymiaru. Aby do zrobić, należy wcisnąć specjalną kombinację przycisków, czyli 4-2-6-2-10-5. Gdy winda dotrze na piąte piętro, powinna dołączyć do nas tajemnicza kobieta. Jeśli tak się stanie, to znaczy, że rytuał zadziałał. Jeśli pragniemy dokończyć swoją podróż, należy nacisnąć 1. Widna pojedzie na 10 piętro, a my znajdziemy się w innym wymiarze. Jeśli chcemy przerwać, naciskamy jakikolwiek inny przycisk. Aby powrócić do swojego wymiaru, musimy użyć tej samej windy i zastosować taką samą kombinację. Aby rytuał zadziałał, należy podjąć się wyzwania w budynku, który ma co najmniej 10 pięter. Ważne jest też, byśmy byli sami.

Kim jest kobieta, która dosiada się do nas na 5 piętrze? Do końca nie wiadomo, jednak z pewnością nie powinniśmy próbować się z nią zapoznać. Pod żadnym pozorem nie można na nią patrzeć ani z nią rozmawiać. Jeśli na 10 piętrze zdecydujemy się wysiąść z windy, powinna zwrócić się nas naszym imieniem i zapytać „Dokąd idziesz?” – nie należy na to odpowiadać ani oglądać się za siebie. Osoby, które twierdzą, że spotkały kobietę, zwracają też uwagę na obrzydliwy zapach gnijącego mięsa, jaki się wokół niej unosi. Możliwe, że będzie zostawiać za sobą mokre, błotniste ślady.

Jak wygląda inny wymiar? Świadkowie, którzy utrzymują, że udało im się do niego przenieść, twierdzą, że niemal identycznie, jak ten, z którego rozpoczęliśmy naszą podróż. Drobne szczegóły mogą się różnić, jednak w oczy rzucają się przede wszystkim trzy rzeczy. Wszystkie światła są wyłączone, niektórzy mówią, że w momencie przekroczenia windy, przestały działać ich urządzenia elektryczne. Po drugie, na 10 piętrze zostaniecie zupełnie sami. Po trzecie jedyne światło dochodzić będzie do Was ze święcącej za oknami czerwonej łuny, a na Niebie widoczny powinien być znak „+”.

ZOBACZ TEŻ: Burza w mediach o okładkę Vogue’a. Brak wyobraźni czy obsesja politycznej poprawności?

Lift Game a śmierć Elisy Lam

Elisa Lam była młodą podróżniczką, która w 2013 roku została znaleziona martwa w zbiorniku na wodę, przy hotelu Cecil. Jej tajemnicza śmierć została przez policją powiązana z chorobą dwubiegunową, na którą cierpiała kobieta, wiele jednak wskazywało na to, że sprawa nie była aż tak prosta. Zagadką zajęli się zafascynowani przypadkiem dziewczyny detektywi-amatorzy i fani teorii spiskowych. Odkryto, że na chwilę przed śmiercią zachowywała się dziwnie. Na nagraniach widać, że jeździ windą, wciskając, jak się na początku wydawało, przypadkowe przyciski. Szybko pojawiła się teoria, że Lam przed swoją śmiercią grała w przerażającą grę. A Wy co sądźcie o Lift Game? Odważyłybyście się spróbować?

ZOBACZ TEŻ: Filmy psychologiczne: 10 najlepszych thrillerów psychologicznych wartych obejrzenia