Jej kompleksy dały o sobie znać mniej więcej 29 kwietnia, czyli w dniu, kiedy świat nie mówił o niczym innym, jak elegancji, urodzie i dystynkcji niejakiej Kate Middleton, która poślubiła księcia.

Słynna top modelka dotknięta zepchnięciem przez imienniczkę na drugi plan nie wytrzymała i dała upust swojemu dyskomfortowi. Miss Moss znana z dystansu do mediów, zdecydowała się nawet udzielić wywiadu w Telegraph.  

Na początek postanowiła pokazać fanom nieco pokory: „Ikoną była Liz Taylor, ja jestem normalna”. Potem, kontynuując strategię uwodzenia, zapewniała, że nie jest już tą rozchwianą emocjonalnie buntowniczką, uzależnioną od kokainy i skandali. Zdecydowana na zmianę wizerunku na mniej ekstrawagancki, ona również chce przypieczętować ślubem związek z mężczyzną swojego życia. W zapomnienie poszli już Johnny Depp, Billy Zane, Evan Dando i Pete Doherty oraz skandaliczne nocne imprezy i gwałtowne sceny zazdrości.

Najmodniejsza kobieta świata staje się teraz przykładną panią domu, która gotuje obiady i zajmuje się swoją piękną posiadłością w Highgate, jednej z najmodniejszych dzielnic Londynu. W wieku 37 lat Kate Moss odnalazła bowiem u boku Jamiego Hince`a (starszego od niej o 10 lat) spokojną przystań i szczęście.

Piękna Brytyjka i jej muzyk, lider zespołu The Kills, mają zamiar się pobrać już tego lata w sielskim i zielonym otoczeniu Oxforshire. Narzeczona zapewnia, że będzie to „wspaniałe święto, które na długo zostanie w pamięci wszystkich.” I tutaj nastąpiła okazja do słodkiej zemsty na młodej kobiecie, która ostatnio przyćmiła jej blask. „Kate Middleton? Och, uwielbiam ją. Jest taka elegancka i dystyngowana. Podczas ślubu była po prostu … niewidzialna, tak, jak przystoi kobiecie wchodzącej do królewskiej rodziny”. Pach! I komplement zamienił się w ewidentną złośliwość!   

Czyżby Kate Moss była zazdrosna? Mówi się, że marzy o tym, żeby być nazywaną „Lady lub baronową”. Internauci, zainspirowani jej wyznaniami, postanowili również zabrać głos w tej sprawie. W internecie pojawiło się zdjęcie parodiujące dawną kampanię reklamową bieliźnianej marki Agent Provocateur, na którym widać nagą Moss z welonem i tiarą na głowie, opatrzone napisem „W Londynie jest tylko jedna Kate”.

Czy to poprawiło modelce humor? Niezupełnie. Znana ze skandali i niewątpliwie seksowna Kate Moss chciałaby teraz wzbudzać szacunek i podziw jak koronowane głowy. Postanowiła więc zdradzić datę ślubu. Sakramentalne „tak” powie swojemu muzykowi już 2 lipca. Dokładnie tego samego dnia odbędzie się ślub Księcia Alberta z Monako oraz jego ukochanej Charlene Wittstock…