Żona Pawła Golca, Katarzyna Golec jest z wykształcenia aktorką-lalkarką i przez wiele lat związana była z teatrem lalek. Z okazji przypadającego 27 marca Międzynarodowego Dnia Teatru wybrała się z córkami do dwóch warszawskich teatrów. Ze starszą córką, 19-letnią Mają, pojawiła się w sobotę w Nowym Teatrze, z dziewięcioletnią Anią udała się natomiast następnego dnia do Teatru Lalka.

Katarzyna Golec oburzona zachowaniem widowni w teatrze: "strasznie to smutne jak mała jest świadomość"

Katarzyna Golec zamieściła na swoim profilu na Instagramie wpis, w którym nie kryje oburzenia zachowaniem rodziców i dzieci podczas spektaklu teatru lalek. Aktorka zauważa, że spóźnianie się, jedzenie i picie czy sprawdzanie telefonów rozprasza zarówno widownię, jak i aktorów.

Ciężko mi uwierzyć, że 5,6,7 letnie dziecko nie jest w stanie wytrzymać bez picia i jedzenia 40 minut...( jeśli tak jest, to nie jest jeszcze gotowe na wyjście do teatru). Nie wierzę, że rodzic nie może wytrzymać 40 minut bez sprawdzania non stop telefonu komórkowego ( jeśli tak, to nie jest gotowy na bycie w teatrze). TEATR TO NIE KINO. TO NIE PLAC ZABAW! - pisze oburzona aktorka

 

Co więcej, Katarzyna Golec podkreśla, jak ważne jest świadome wybieranie spektakli dla swoich pociech. "Rozumiem, że 4 letnie dziecko nie da rady skupić swojej uwagi na przedstawieniu, które skierowane jest do dzieci od lat 7. RODZICE, czytajcie opisy przedstawień... nie bez powodu jest tam wyraźnie zaznaczone dla kogo jest dany spektakl".

Katarzyna Golec zwraca uwagę rodzicom: "Miejmy w sobie więcej empatii, uważności na małego człowieka-widza"

Dalej Katarzyna Golec pisze się do rodziców, zwracając uwagę na zachowanie ich dzieci podczas spektaklu.

Jeśli twoje dziecko przez całe przedstawienie kopie fotel dziecka siedzącego przed nim, to TY jako świadomy dorosły człowiek możesz mu wytłumaczyć, że tak się nie robi... - przypomina aktorka

Na koniec przypomniała, aby myśleć o innych osobach na widowni, podczas oglądania spektaklu, szczególnie tych dla dzieci. "Miejmy w sobie więcej empatii, uważności na małego człowieka-widza... Pomyśl, że jak siedzisz w 3 rzędzie i masz 180 cm wzrostu i dodatkowo weźmiesz swoje dziecko na ręce, to możesz zasłaniać jakiemuś krasnoludkowi za tobą wszystko...".

Pod wpisem Katarzyny Golec bardzo szybko pojawiło się wiele komentarzy osób, podzielających jej zdanie na temat etykiety w teatrze.

Zobacz także:

"Trzeba o tym pisać i mówić choć pewnie osoby o których mowa tego nie czytają. Koncert muzyki klasycznej poranki muzyczne czy kaplice dla dzieci w kościele też są często traktowane jak przestrzeń gdzie wszystko można, a nie jako miejsca gdzie uczymy kultury i na pewne zachowania przymykamy oko;) Wszystko podupadło niestety" - pisze jedna z internautek.