Karolina Gilon o relacji z mężczyznami

Karolina Gilon otwarcie mówi o tym, że wychowywała się bez ojca. Kiedy była mała jej rodzice wzięli rozwód i opiekę nad nią przejęła mama. W rozmowie z Alicją Resich-Modlińską nie ukrywała, że brak ojcowskiej figury mocno na nią wpłynął, jako dorosłą kobietę. 

Wydaje mi się, że przez tą sytuację jestem silna. Wydaje mi się, że to przez obserwacje mojej mamy, która nigdy się nie poddawała, która była taka waleczna, nigdy nie pokazywała słabości. Jest to pozytywne, aczkolwiek przez to ja w życiu mam wrażenie, że ja sobie nie pozwalam na te słabości. Czasami każdy z nas potrzebuje tego, żebyśmy byli tymi małymi dziewczynkami, małymi dziećmi, które potrafią powiedzieć ‘nie radzę sobie’. Przez to, że obserwowałam mamę, to mam takie coś: „nie, ty nie możesz sobie nie radzić” – powiedziała modelka. 

Jak sama przyznała, doświadczenia z dzieciństwa sprawiły, że ciężko jest jej teraz zaufać innemu mężczyźnie. 

Zaufanie do mężczyzn jest niestety kiepskie u mnie, z wiadomych, logicznych powodów. Praca nad zaufaniem będzie jeszcze trochę trwała, zanim to się uda komuś we mnie obudzić. Teraz niedawno zaczęłam psychoterapie, która mam nadzieje mi w tym pomoże, bo to jest ważne czyli ta inwestycja w swojego ducha i w to jaka jestem. Chcę się rozwijać i ułatwić sobie życie w relacji, które no dla mnie nie jest łatwe. Nie raz wielokrotnie były momenty, kiedy wszystko było dobrze, a ja myślałam sobie „Nie. Coś jest nie tak, skoro jest tak dobrze” i wielokrotnie takie relacje się kończyły - powiedziała Gilon w programie "W bliskim planie". 

Czego Karolina Gilon szuka w związkach?

W dalszej części rozmowy modelka opowiedziała, czego oczekuje od mężczyzny w związku. Co ciekawe, wcale nie zależy jej na odpowiednim wyglądzie. Prezenterka szuka bezpiecznej, stabilnej relacji i partnera, przy którym może być sobą. 

Ja lubię jak mężczyzna traktuje mnie normalnie, jako dziewczynę z sąsiedztwa a nie dziewczynę z telewizji. Wręcz imponuje mi to, kiedy praktycznie nie rozmawiamy o mojej pracy, bo ja wtedy czuje ze to jest fascynacja mną, moją osobą, a nie tym, czym ja się zajmuję. Przede wszystkim zależy mi na mężczyźnie, przy którym jestem sobą w 100 procentach. 

Niespodziewanie  modelka zdobyła się na szczere wyznanie. Gilon podkreśliła, że nie wyklucza w przyszłości związku z kobietą:

 A może żonę będę miała, kto wie? Ja nie mówię nie, bo może tak być. My możemy to w sobie odkryć. Mówi się, że to się wie od zawsze, od dziecka, że jest się homoseksualistą, ale to jest nieprawda. Niektórzy ludzie, nawet przez swoich rodziców, nie dają sobie szansy pomyśleć o tym. Niektórzy ludzie się nad tym nigdy nie zastanawiali, aż w końcu poznają w swoim życiu osobę, która w nich to otwiera. (…) Nie powinniśmy sobie tego określać, tylko dać sobie szansę na miłość. Nieważne w kim odnajdziemy tę miłość, czy to będzie kobieta, czy mężczyzna. Po prostu kochajmy i tyle – podsumowała celebrytka.