Joanna Koroniewska jest szczęśliwą mamą dwóch córek. Wraz z Maciejem Dowborem doczekali się 13-letniej Janiny i 4-letniej Heleny. Choć dzisiaj aktorka spełnia się w swojej najważniejszej życiowej roli, nie zawsze wszystko układało się po jej myśli. Pięć lat temu Koroniewska przeżywała prywatną tragedię, o której nie wiedział nikt. Lekarstwem na smutek okazał się Instagram.

Joanna Koroniewska o poronieniach: "Mówię o tym pierwszy raz"

Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor zaczęli cykl "Domówki u Dowborów" na początku 2020 roku, po wybuchu pandemii. Wieczorne rozmowy ze znanymi osobami ze świata show-biznesu cieszą się dużą popularnością. Niedawno para gościła na swoim Instagramie m.in. Dodę, Martynę Wojciechowską czy Magdę Gessler. 

Instagram okazał się jednak ratunkiem dla Joanny Koroniewskiej już kilka lat wcześniej. O swoich poronieniach i o tym, jak dużą rolę w jej życiu odegrały media społecznościowe wyznała w rozmowie z "Twoim Stylem".

"Domówki" wymyśliliśmy w czasie pandemii, ale zaczęło się wcześniej, w trudnym dla mnie czasie. Mówię o tym pierwszy raz. Pięć lat temu przeżyłam dramat związany z oczekiwaniem na drugie dziecko. Byłam po kilku poronieniach, wielu próbach zajścia w ciążę. Pojawiła się szansa na jej utrzymanie, ale musiałam leżeć przez niemal dziewięć miesięcy. Codziennie budziłam się w potwornym strachu o dziecko. W tym czasie pojawiły się wyssane z palca publikacje. Nie chciałam tego komentować, ważna była tylko ciąża. W tamtej sytuacji Instagram okazał się lekarstwem - wyznaje Joanna Koroniewska w rozmowie z "Twoim Stylem"

Dziś aktorka ma ponad 650 tys. obserwatorów na swoim profilu na Instagramie. Koroniewska przyznaje, że wsparcie tak licznej grupy odbiorców jest dla niej bardzo cenne. Ciepłe słowa internetowych fanów daje jej siły do dalszego działania.

Nie opisywałam, z czym się mierzę, nie fotografowałam się z brzuchem, ale czułam przychylność tych, którzy do mnie pisali. Jakby wiedzieli, że wsparcie jest mi potrzebne. Wtedy przekonałam się, że Instagram może generować więzi, które nie są powierzchowne. Odkryłam zasadę: mimo że nie mówisz o sobie wszystkiego, nie odsłaniasz prywatności, możesz być interesująca dla innych. Możesz dać im coś od siebie i coś wartościowego dostać. Uznałam, że to medium dla mnie - przyznaje aktorka.

PRZECZYTAJ TAKŻE: