Jennifer Aniston w mocnych słowach o bezdzietności

To nie pierwszy raz, gdy Jennifer Aniston, musi tłumaczyć się z tego, że nie została matką. Aktorka, mimo tego, że dzięki roli w kultowym serialu „Przyjaciele” stała się ulubienicą Ameryki, wciąż mierzy się z hejtem z powodu bezdzietności i zarzutami, że przedłożyła karierę nad rodzinę. W najnowszym wywiadzie, jaki dała do grudniowego numeru „The Hollywood Reporter” dała przestrzeń do spekulacji, że fakt, że nie ma dzieci, nie jest jej wyborem, ale być może wynika z problemów zdrowotnych.

G*wno cię to wszystko obchodzi, pamiętasz, że masz wspaniałą grupę przyjaciół, że jesteś uprzywilejowany i robisz to, co najlepiej potrafisz. Traktowałam to wszystko bardzo osobiście - plotki o ciąży i całe założenie "Och, wybrała karierę, a nie dzieci". Myślałam sobie: "Nie masz pojęcia, co dzieje się w moim życiu, z moim zdrowiem, dlaczego nie mogę... czy mogę mieć dzieci?". Nikt nic na ten temat nie wiedział, a to było naprawdę bolesne i po prostu paskudne. 

Jennifer Aniston o podwójnych standardach 

Aktorka wypowiedziała się również na temat podwójnych standardów oraz krzywdzących stereotypów według których kobiety ocenia się znacznie bardziej surowo niż mężczyzn, zwłaszcza w sieci. "Nie wiem, skąd bierze się takie okrucieństwo. To, co tabloidy robiły kiedyś, teraz robią zwyczajni ludzie", przyznała Jennifer Aniston, że przeraża ją anonimowy hejt: .

Mężczyźni mogą brać ślub tyle razy, ile chcą, mogą ożenić się z kobietą po 20-stce, po 30-stce. Kobietom się na to nie pozwala.