Przede wszystkim właściwie przygotuj się do nadchodzącego upalnego dnia. Zacznij ranek od stawiającego na nogi, chłodnego prysznica. Do mycia użyj orzeźwiającego żelu z miętą albo olejkami cytrusowymi, np. limonkowym, grejpfrutowym lub mandarynkowym. Jeśli nie lubisz myć się w letniej wodzie, przynajmniej na zakończenie opłucz ciało zimnym strumieniem. Po odświeżającym prysznicu sięgnij po żel,  lotion lub mleczko do ciała o działaniu chłodzącym. Właściwości takie mają najczęściej preparaty po opalaniu, których zadaniem jest ukojenie podrażnionej słońcem skóry, oraz niektóre kosmetyki wyszczuplające. Nałóż odrobinę produktu na dłoń i okrężnymi ruchami  wmasuj go w skórę.

Lekkość skóry

Kiedy mleczko lub żel się wchłoną, spryskaj ciało mgiełką pobudzającego, świeżego zapachu. Wybierz wodę toaletową o zielonej lub owocowej nucie czy letnią wersję swoich ulubionych perfum. Zawierają bowiem mniej alkoholu, a ich aromat jest z reguły lżejszy od zimowego. Pamiętaj jednak, by spryskiwać nimi te miejsca na ciele, które osłoni ubranie. W ten  sposób unikniesz przebarwień czy podrażnień skóry, jakie mogą powstać pod wpływem słońca. Koniecznie zrezygnuj z ciężkich kremów do twarzy. Postaraj się zastąpić je lekkimi emulsjami albo żelami. Trzymaj je w lodówce (zwłaszcza kosmetyki pod oczy), dzięki temu podczas nakładania będą przyjemnie chłodziły skórę.

Jeśli chcesz ograniczyć błyszczenie twarzy, to zanim nałożysz makijaż, wklep w naskórek matującą bazę pod podkład bądź użyj bezbarwnego, matującego sztyftu. Wchłonie on nadmiar sebum i obkurczy na kilka godzin pory skóry. Zaopatrz się też w chusteczki matujące. Dzięki nim twój poranny makijaż ma szansę przetrwać cały dzień. W razie potrzeby dociśnij je delikatnie do świecącej się skóry, a usuniesz nadmiar sebum.

Przed wyjściem wrzuć do torebki wodę termalną w sprayu. Gdy upał da ci się we znaki, spryskuj nią włosy, kark i rozpaloną twarz, nawet jeśli masz makijaż. Woda utrwali go i odświeży. Teraz jesteś  gotowa, by zmierzyć się z biurową, letnią rzeczywistością!

W aromacie olejków

Zwykle już po 3-4 godzinach spędzonych w pozbawionym klimatyzacji biurowym pomieszczeniu masz wszystkiego dosyć. Robi się gorąco i duszno, odczuwasz znużenie i senność. Zapobiegniesz temu, wcierając co 1-2 godziny w skronie i skórę za uszami olejki aromaterapeutyczne. Najlepsze będą te działające pobudzająco, np. mentolowy, cytrusowy, rozmarynowy czy cedrowy. Zanim jednak wyjdziesz z biura, olejek ze skóry dokładnie zmyj tonikiem. Niektóre bowiem olejki mogą pod wpływem słońca wywoływać na niej przebarwienia.

Nogi bez opuchlizny

Jeśli etykieta w twoim biurze na to pozwala, noś płaskie, odkryte buty, najlepiej klapki albo sandały. Podczas pracy jak najczęściej trzymaj nogi lekko uniesione, np. oparte na krześle czy pudle z papierem do kserokopiarki. Dzięki temu, nawet po wielu godzinach spędzonych w pozycji siedzącej, unikniesz obrzęków. Jeśli już musisz w pracy chodzić w rajstopach, wybieraj te najcieńsze (z najniższym DEN), najlepiej pozbawione elastycznej lycry, albo zakładaj pończochy. Ciężkim, zmęczonym nogom pomogą odświeżające i chłodzące preparaty w sprayu, którymi można spryskiwać nogi nawet przez rajstopy. Warto mieć je zawsze pod ręką.