Wielkanoc to czas licznych spotkań przy stole, na którym niestety królują niezbyt dietetyczne potrawy: jaja skąpane w majonezie, tłuste mięsiwa, słodkie ciasta. Zdarza się, że dania przygotowane przez troskliwą ciocię dostarczają nam tyle energii, ile potrzeba na przebiegnię-cie maratonu. A przecież w tym okresie zmuszamy się jedynie do krótkiego spaceru.

Jak przeżyć święta i nie przytyć kilka kilogramów? Odpowiedź jest bardzo prosta: odchudź tradycyjne potrawy i jedz mądrze.

Przyjmując gości

Podaj mięso, najlepiej kurczaka lub indyka, przygotowane na parze lub upieczone na grillu. "Odchudź" wędliny. Zamiast kabanosów wieprzowych (100 g = 350 kcal) kup drobiowe (100 g = 250 kcal), a szynkę wiejską z tłuszczykiem (100 g = 392 kcal) zastąp chudą (100 g = 160 kcal). Zrezygnuj również z tradycyjnego majonezu (łyżka = 130 kcal) i zastąp go wersją light (łyżka= 60 kcal). Wtedy znacznie zyskają na lekkości sałatki i surówki, których na wielkanocnym stole powinno być jak najwięcej. Wskazane są surówki z pora, selera i jabłek, bo pomagają trawić ciężko strawne menu. Jest to zasługa zawartego w nich tzw. miękkiego błonnika, który ułatwia perystaltykę.
Przygotowując ciasta, bądź oszczędna. Jeśli w przepisie masz podane pięć jajek, dodaj tylko cztery. Zamiast szklanki cukru, weź tylko trzy czwarte. Zmniejsz ilość tłuszczu. Przy tak drobnych zmianach nie będzie na pewno widać żadnej różnicy.

Z wizytą u bliskich

Przede wszystkim będziesz musiała się wykazać nie lada talentem dyplomatycznym i silną wolą. Trudno jest przecież nie skusić się na przygotowane pieczołowicie przez panią domu przepyszne potrawy. I trudno jest wymawiać się przed ich zjedzeniem tak, by nikt się nie obraził.
* Nie głoduj przed wizytą. Jeśli tak zrobisz, natychmiast rzucisz się na jedzenie i skończysz dopiero wtedy, kiedy brzuch będzie "pękał w szwach".
* Przed wyjściem z domu wypij szklankę soku pomidorowego; da ci to uczucie sytości, które utrzyma się co najmniej godzinę.
* Nawiąż rozmowę z sąsiadami przy stole. Ten, kto jest zajęty konwersacją, zawsze mniej je.
* Używaj do woli pieprzu, ale unikaj soli. Pieprz nie tylko poprawia smak potraw, ale też ułatwia trawienie, za to sól zatrzymuje wodę w organizmie.
* Zaczynaj posiłek od surówek; są niskokaloryczne, świetnie zapełniają żołądek i sprawiają, że na ciężkie potrawy zabraknie miejsca.
* Nie pij od razu drinków alkoholowych; łatwo stracisz wtedy kontrolę nad tym, co jesz. Poza tym są one bardzo kaloryczne.
* Nie nakładaj kilku potraw na jeden talerz. Jeśli chcesz mniej zjeść, delektuj się nimi oddzielnie.
* Nie żałuj sobie chrzanu i ćwikły. Nie tylko dodają smaku, ale też przyspieszają trawienie i skutecznie hamują apetyt.
* Podczas przyjęcia pij małymi łyczkami wodę; w ten sposób złagodzisz uczucie głodu. * Jedz wolno i delektuj się każdym kęsem. Pozwól, by potrawy rozpływały ci się w ustach, a rzadziej będziesz sięgać po dokładkę.
* Na deser wybierz ciasta z owocami lub ciasteczka owsiane, które zawierają dużo błonnika.
* Zjedz deser z kawą; dzięki cukrom i kofeinie tłuszcze zostaną szybciej strawione.
* Wstań od stołu z uczuciem niedosytu. Zamiast sięgać po kolejne smakołyki, lepiej idź na spacer.