Brr, na myśl o spierzchniętych ustach i popękanych rękach przechodzi nas zimny dreszcz. Nikt nie lubi odczuwać na własnej skórze skutków ujemnych temperatur. A mimo to często pielęgnujemy złe nawyki, które prowadzą do podrażnień i utraty uczucia komfortu. Przypominanie o odpowiedniej ochronie jest tym bardziej istotne teraz, gdy w głownie powoli kiełkuje nam myśl o wiosennym słońcu. Tak jak jedna jaskółka wiosny nie czyni, tak pierwsze pączki na drzewach nie są sygnałem do beztroskiego powrotu do ultralekkich kosmetyków na bazie wody i rzucenia w kąt ciepłych czapek.

Dlatego dzisiaj prezentujemy zbiór wskazówek, które pomogą nam zadbać o odsłoniętą skórę w ostatnie zimowe dni (warto wracać do nich co roku!). Zakładamy, że nie paradujesz po śniegu w skąpym bikini na wzór Kendall Jenner, dlatego skupimy się jedynie na najwrażliwszych częściach naszego ciała: ustach, twarzy i dłoniach. O ile nie chodzisz na co dzień w kominiarce, narciarskich goglach i rękawicach, są one szczególnie narażone na naruszenie bariery hydrolipidowej. A to prowadzi do uciążliwych i nieestetycznych zaczerwienień, przesuszeń i podrażnień. Na szczęście mamy na to sprawdzone sposoby.

Jak chronić usta zimą?

Pierwszy newralgiczny obszar naszego ciała, któremu poświęcamy dużo uwagi w zimowe miesiące. Która z nas nie nosi w kieszeni kurtki przynajmniej jednej pomadki nawilżającej? Nie na w tym nic dziwnego, bo nasze usta są nieustannie odsłonięte i narażone na działanie trudnych warunków atmosferycznych. Dodatkowo często same pogarszamy sprawę, chociażby oblizując usta (posmarowane chwilę wcześniej smakowym balsamem). W efekcie zmagamy się z popękanymi i szorstkimi wargami. 

Jak pomóc spierzchniętym ustom? Najlepszym rozwiązaniem są pomadki o właściwościach natłuszczających. Szukaj produktów stworzonych z myślą o mroźnych miesiącach. Jeżeli na opakowaniu nie widnieje bezpośrednie nawiązanie do zimowej aury, poszukaj dobrych znaków w składzie INCI. Dobry produkt powinien zawierać natłuszczające masła i oleje roślinne. Jeśli nie masz akurat pod ręką pomadki, wykorzystaj krem o bogatej konsystencji. Już cienka warstwa formuły bogatej w nawilżające i ochronne składniki da ustom ukojenie. W tej roli sprawdzi się, chociażby nawilżająco-ochronne masło do ciała Alkmie.

Jak chronić twarz zimą? 

Tutaj zasada jest podobna jak w przypadku ust. Stawiamy przede wszystkim na intensywne nawilżanie połączone z natłuszczaniem. Pora raz na zawsze zapomnieć o micie, że nawilżanie zimą szkodzi skórze. Jest ono tak samo niezbędne w lutym, jak i w lipcu. Kluczową kwestią pozostaje jedynie odpowiedni dobór kosmetyków. W przypadku lata dobrze działają lekkie formuły na bazie wody, a zimą należy wybierać produkty o działaniu zabezpieczającym. Najlepiej zdecydować się na produkty obfitujące w roślinne emolienty, które ochronią skórę twarzy przed wiatrem, zimnem i zanieczyszczeniami, a jednocześnie nie będą jej obciążać. 

Chcesz więcej konkretów? Wedle życzenia! Jednym z produktów wartych polecenia jest długotrwale nawilżający krem do twarzy polskiej marki Alkmie. Dlaczego jest to propozycja wyjątkowa? Alkmie skradło nasze serca od pierwszego spojrzenia... na opis składników aktywnych. Po pierwsze wszystkie substancje pozyskiwane są ze zrównoważonych upraw, dzięki czemu w składzie nie uświadczymy szkodliwych związków, ani składników pochodzenia zwierzęcego. Kosmetyki Alkmie posiadają wiarygodny certyfikat PETA, dlatego są odpowiednie dla wegan i wegetarian. Co w takim razie znajdziemy w estetycznych opakowaniach (nadających się do recyklingu)? Najważniejsze składniki kremu Moisture symphony to:

Zobacz także:

  • Innowacyjny kompleks cukrów, hydrakoncept (Aquaxyl) – jest to silny humektant odpowiedzialny za poprawę równowagi płynów w skórze. Zastosowanie technologii molekularnych połączeń pochodnych glukozy sprawia, że cera staje się wyraźnie nawilżona, a niedoskonałości wygładzone.
  • Ekstrakt z czerwonej algi (alga z Morza Północnego – Arct’Alg) – naturalny czynnik nawilżający i źródło argininy, polisacharydów, floridozydy (połączenie glicerolu z galaktozą) oraz tauryny. Pomaga zregenerować skórę w razie uszkodzenia bariery naskórkowej i zapobiega nadmiernemu parowaniu wody. 
  • Masło z awokado i oliwy z oliwek (Avocadin) – emolient  bogaty w pochodne lipidów wchodzących w skład skóry, które tworzą barierę ochronną. Natychmiast redukuje dyskomfort i skutecznie chroni przed przesuszaniem. Sprawdza się zarówno w przypadku zimowych przymrozków, jak i letnich upałów.

Unikalne zestawienie składników wspomaga skórę w walce ze skutkami chłodu i suchego powietrza. Do tego zapewnia widoczne działanie anti-age. Już po miesiącu stosowania cera staje się gładsza, lepiej nawodniona i promienna.

Jak chronić dłonie zimą?

Wyjmiesz je z kieszeni dosłownie na moment, a już stają się suche i zaczerwienione? Niestety, skóra dłoni jest bardzo delikatna i niemalże pozbawiona naturalnej warstwy hydrolipidowej. Można powiedzieć, że w walce z zimową pogodą jest naszą piętą achillesową. Aby ją chronić niezbędna jest tarcza w postaci ciepłych rękawiczek (też często zdarza Ci się zostawić je w przedpokoju lub aucie?) albo dobre kosmetyki. Zwłaszcza wtedy, gdy w duecie ze zmianami temperatury idzie nieustanna dezynfekcja środkami na bazie alkoholu. 

Jak zniwelować działanie płynów odkażających? Dobrym sposobem będzie krem do rąk Soothing melody od Alkmie. Dlaczego? To prawdziwy opatrunek na pękające i spierzchnięte ręce. Podobnie jak krem do twarzy z linii HYDRO zawiera nawilżająco-ochronny ekstrakt z alg, a także olej awokado oraz witaminę E, fitosterole roślinne i glicerydy sojowe. To sprawdzony przepis na zabezpieczenie skóry przed mrozem i wspieranie jej regeneracji.

PS Wszystkie kosmetyki Alkmie znajdziecie zamówicie wygodnie w sklepie online (KLIK).