Pod koniec stycznia okazało się, że nowym wokalistą zespołu "Budka Suflera" jest aktor Jacek Kawalec, kojarzony za sprawą prowadzonego przed laty programu „Randka w ciemno”. Nie spodobało się to jednak byłemu liderowi grupy Krzysztofowi Cugowskiemu, który nazwał przyjęcie nowego muzyka do zespołu „demolowaniem legendy”. Do słów odniósł się właśnie sam Kawalec. Co powiedział?

Jacek Kawalec odpowiada Cugowskiemu na słowa o "demolowaniu legendy"

"Budka Suflera", która pięć lat temu zakończyła działalność powraca z nowym wokalistą. Jest nim aktor i prezenter Jacek Kawalec. Niebawem po raz pierwszy wystąpi oficjalnie z zespołem. Zagra koncert w Legnicy z okazji 30. finału WOŚP. Aktualnie trwają próby do wydarzenia, a relację z nich pokazano na oficjalnym profilu facebookowym grupy. Na swoim Instagramie udostępnił je także sam Kawalec.

Fakt o dołączeniu do zespołu aktora w wymowny sposób skomentował Krzysztof Cugowski, legendarny frontman grupy. 

"Budka Suflera" zakończyła działalność w 2014 roku. Wszystkie działania po tej dacie są smutnym demolowaniem legendy - powiedział serwisowi Onet Muzyka były wokalista "Budki...", Krzysztof Cugowski.

Podobne stanowisko wokalista przyjął, kiedy kilkanaście miesięcy temu grupa szykowała się do powrotu z Jackiem Żarczyńskim.

Do słów Cugowskiego odniósł się już nowy wokalistka zespołu. Jacek Kawalec w rozmowie z Plejadą odpowiedział na stwierdzenie o "demolowaniu legendy" i ujawnił, jak dokładnie doszło do tego, że dołączył do grupy.

Ja panu Krzysztofowi Cugowskiemu życzę wiele sukcesów, na które na pewno go stać, bo jest bardzo utalentowanym człowiekiem, obdarzonym charyzmą i wspaniałym głosem, na który czeka publiczność. Pamiętam jeszcze za życia Romualda Lipki wywiady, które były ze strony pana Cugowskiego dosyć konfliktowe. Po prostu panowie nie umieli się porozumieć i tak bywa w historii różnych zespołów, że artyści mają swoje ego, które gdzieś ich kieruje w różne strony - stwierdził nowy nabytek "Budki..".

Kawalec dodał również, że gdyby Cugowski chciał, to mógłby dalej współpracować z "Budką" i nie powinien odbierać innym możliwości, której sam nie wykorzystał:

Gdyby pan Krzysztof Cugowski chciał dalej współpracować z Budką Suflera, jeszcze wtedy, kiedy żył Romuald Lipko, to być może droga zespołu by się inaczej toczyła, ale nie można ludziom zamykać prawa do tworzenia nowych rzeczy.

Dlaczego akurat Kawalec dołączył do legendarnej grupy? Podobno pozostałych członków przekonał jego wokal.

Zobacz także:

To był zbieg różnych okoliczności. W jednym z moich koncertów zagrał gitarzysta, który współpracuje z "Budką Suflera" - Piotr Bogutyn. Pokazał on w zespole moje nagrania, a trochę tego jest w internecie [...] Kiedy koledzy z Budki Suflera tego posłuchali, stwierdzili, że szukają właśnie kogoś takiego jak ja do współpracy - tłumaczył serwisowi Kawalec.

Kawalec podkreślił też, że jego przygoda z muzyką trwa dłużej niż mogłoby się wydawać:

W 90. latach nagrałem rockową płytę z sonetami Shakespeare’a. Ludzie, którzy gdzieś tam to śledzą, to wiedzą o tym, że Kawalec jest nie tylko aktorem. W związku z tym zaproponowali mi spotkanie. Porozmawialiśmy sobie o naszych fascynacjach muzycznych, o estetyce, która nam odpowiada i czuję się, że odbieramy na tych samych falach - podkreślił.

Wybierzecie się na koncert "Budki..." z nowym wokalistą?