Iga Świątek w finale Rolanda Garrosa

Iga Świątek zagra w finale Rolanda Garrosa. Na taką informację czekaliśmy w dniu dzisiejszym. Polka pokonała Argentynkę Nadię Podoroską 6:2, 6:1. Iga Świątek jest pierwszą Polką, która dotarła do finału Rolanda Garrosa. Pod wrażeniem Igi są największe autorytety ze świata tenisa. Iga grała w trudnych wietrznych warunkach z wielkim opanowaniem, ale jak powiedziała była przyzwyczajona do takich warunków, które często panują w Polsce.

Iga Świątek tuż po wygranym meczu pozdrowiła wszystkich kibiców z Polski i podziękowała im za ogromne wsparcie.

Warto przypomnieć, że jutro Iga rozgrywa półfinał debla kobiet i wszyscy zastanawiają się, czy mając na uwadze swój sobotni finał, będzie się oszczędzać.

Iga Świątek rozegra swój wielki finał Rolanda Garrosa już 10 października.

Iga Świątek zagrała półfinał z Nadią Podoroską

Iga Świątek zagrała dzisiaj mecz o finał. W półfinale Rolanda Garrosa, Świątek zmierzyła się z Argentynką Nadią Podoroską. Awans do półfinału wielkoszlemowego turnieju do tej pory był największym sukcesem w karierze 19-latki. Teraz emocje będą jeszcze większe.

Przypomnijmy, w ćwierćfinale z Włoszką Martiną Trevisan, Iga Świątek wygrała wynikiem 6:3 i 6:1. 

Dzisiejszy mecz Świątek z Podoroską można było oglądać o godzinie 15:00 w Eurosporcie, Eurosport Player i TVN. 

Zobacz także:

Mocno trzymamy kciuki za Polkę, która z wielką determinacją i klasą idzie do celu.

Naprawdę wierzę w jej grę i jej mentalną siłę. Ona zajdzie w tym turnieju daleko - mówił Tim Henman o naszej rewelacyjnej 19-latce.

Zobacz także: Iga Świątek - kim jest polska tenisistka okrzyknięta "najlepiej grającą tenisistką świata"?

Iga Świątek - kim jest polska tenisistka, która zachwyca wszystkich?

"Iga dokonała czegoś tak niesamowitego, że nawet ja się dziwię. A słowo daję, że rok temu, siedząc na tym stadionie za jej trenerem, miałem czystą wizję, że za rok one znów się zmierzą i wygra Iga. Ale że ona to zrobiła w takim stylu? No geniusz, przeogromny, czysty talent. Iga Świątek jest teraz najlepiej grającą tenisistką na świecie." - mówił Wojciech Fibak dla portalu sport.pl. po zwycięstwie Igi Świątek z Simonę Halep w IV rundzie.

Pod wrażeniem Polki był również Tim Henman, wicemistrz olimpijski z Atlanty w 1996 roku dodaje:

Od początku do końca w grze Igi widać było jasny plan. Realizowała go, bo miała dużo wiary, że będzie dobrze grać, że nie zdenerwuje się meczem z tak utytułowaną rywalką. Mentalnie Iga była tak mocna, że nie dało się odczuć, że to Halep jest numerem jeden. Iga przez cały czas miała mecz na rakiecie, dyktowała warunki.

Iga Świątek sama nie może uwierzyć, że zaszła tak daleko i dziękuje wszystkim fanom za wsparcie.