Siadają grzecznie w kółku. Przynajmniej na początku. Witamy się. Kiedy słyszą, że będziemy rozmawiać o wakacjach, zaczynają krzyczeć z radości. Jeszcze bardziej się cieszą, gdy mówię, że opiszę naszą rozmowę w gazecie.
„Naprawdę będziemy sławni!”, mówi z szerokim uśmiechem Tomek.
Każde z nich ma swój pomysł, każde własne przemyślenia i marzenia. Chcą rozmawiać, więc zaczynamy!
Co to są wakacje?
Maks: To jest czas ogromnego wypoczynku!
Ania: I piękne życie!
Franek: Nie chodzi się wtedy do przedszkola, do pracy i do żadnej uczelni nawet.
Kalinka: Chodzi o to, że się dużo leży. Na brzuchu. To znaczy nie, chyba jednak na plecach, bo brzuch musi być w wakacje na górze. I się wtedy dobrze patrzy w niebo. I się myśli o przyjemnych rzeczach.
A jakie to są te przyjemne rzeczy? O czym się najlepiej myśli w wakacje?
Natalka: O muszelkach, o pluskaniu. I jest dobrze, bo się jest z rodziną w wakacje.
Zobacz także:
Nie brakuje wam wtedy koleżanek i kolegów?
Paulinka: Przyjaciół można zgromadzić ze sobą. Albo się za nimi wytęsknić mocno. To też jest dobrze, bo potem się ucieszysz, jak ich znowu spotkasz.
Maciek: A może być też tak, że nigdzie nie jedziesz i ktoś przyjedzie do ciebie, co go nie zapraszałeś, pojawi się i się będziesz z nim bawić. Ja tak miałem.
I to była dla ciebie piękna niespodzianka, tak?
Maciek: Znakomita. Spotkałem nowego przyjaciela.
Patryk: Ja lubię wakacje za moje urodziny, bo mam wtedy.
Janek: A ja mam urodziny w grudniu. Ile jeszcze muszę czekać, powie mi pani?
Jak już miną wakacje, to jeszcze chwilkę i już będzie twoje święto.
Janek: To dobrze. Jeśli w wakacje myśli się dobrze o muszelkach i pluskaniu, to znaczy, że w wakacje musi być plaża i morze.
Zuzia: A nie chce się pani wybrać na przykład w dalekie góry?
Antek: Nie musi być morze. Można pojechać na wsi. Tam jest krowa i się ją doi. Jest wtedy pyszne mleczko do picia.
Ania: A moja mama powiedziała, żebym sobie darowała mleko, bo mnie wtedy po piciu boli brzuszek i ja nie mogę pić.
A czy w wakacje trzeba rano wstawać?
Hania: Nie, bo trzeba odpocznąć wyjątkowo. Za cały czas na świecie. I można nie wstawać cały dzień, tylko się opalać.
Mikołaj: I się uczyć pływać, tata mnie teraz nauczy, albo chodzić na wycieczki i zbudować zamek z piasku na plaży.
A co to jest plaża? To jest taka duża piaskownica, tak? Dobrze myślę?
Mikołaj: Nie! Co pani mówi?
Antek: Niech pani będzie. Ale to jest taka piaskownica bez ramek, dobrze?
Tomek: I się w niej zbiera te muszelki na pamiątkę dla babci.
Malwina: A ja chyba nie będę teraz w tym morzu, co w tamtych wakacjach. Tylko w basenie raczej. Ale też będzie dobrze. Bo w tamtych wakacjach to mój brat się uderzył w głowie i miał takiego guza. To znaczy, że wakacje mogą być czasem niebezpieczne.
Na co trzeba uważać w czasie wakacji?
Maciek: Na kraba. No oczywiście, na kraba!
A co on może zrobić złego?
Kalinka: Uszczypnąć może.
Hania: I jeszcze trzeba uważać dobrze na wszystkie patyki.
A dlaczego? Co może się stać przez patyki?
Janek: Można się przewrócić na nim i zrobić w sobie dziurę.
Wiem, jak wygląda patyk. Ale jak mam poznać tego kraba? Jak on wygląda?
Antek: Ja wiem. On wychodzi z wody, bo sobie tam szuka dla siebie domku.
Tomek: Jest cały czerwony i wygląda jak muszla. Tylko duża niż muszelka.
Dominik: A w środku w muszli wygląda jak mózg. I trzeba jeszcze zawsze uważać na rekiny. I na ryby.
A czy trzeba uważać też na słońce?
Kalinka: O tak! Bo można zwymiotować. I się spalić. I główka wtedy boli.
Dominik: Ale mama się opiekuje potem.
A czy rodzice w wakacje pozwalają wam na wszystko?
Antosia: Nie pozwalają utonąć.
Damian: I zabrać ze sobą wodorosta nie można.
A dlaczego chciałbyś zabrać ze sobą wodorosta? Co byś z nim zrobił? Spakowałbyś go do walizki ze sobą?
Damian: Nie! Do brata, do wózka. Schować mu pod kocyk, żeby był cały taki śliski!
I na co jeszcze rodzice nie pozwalają w wakacje?
Antek: Już wtedy na wszystko wolno. Bo nie ma kątów na wakacjach.
Jakich kątów?
Antek: No takich do stawania.
Rozumiem, czyli nie ma kary. Czy w wakacje można przeżyć wielką przygodę?
Tomek: Przygodę na nartach.
Latem można jeździć na nartach? Ja myślałam, że musi być śnieg, żeby jeździć na nartach. Nie mam racji?
Tomek: W wakacje jest grad. I można jeździć. Ja widziałem kiedyś, jak ktoś jeździł na gracie prześwitującym.
Antek: Ale są ferie, wie pani?
Janek: W wakacje można jeździć na spływie i obserwowanie przyrody wtedy jest piękne. Liście, drzewa, ziemia.
A ty byłeś kiedyś na takim spływie?
Janek: Dużo razy, a nie jeden raz tylko.
I nie bałeś się?
Janek: Tata był ze mną i było bezpieczeństwo.
A powiedzcie mi, co trzeba ze sobą zabrać na wakacje. Bo ja też się wybieram, podpowiedzcie mi, o czym nie można zapomnieć?
Antek: Walizki nich pani nie zapomni!
Dobrze, a co muszę do niej włożyć, żebym miała dobre wakacje?
Zosia: Ręcznik, a sama pani jedzie, bo jak nie, to więcej ręczników, jedzenie, picie i musi pani zabrać kocyk ze sobą.
Tomek: A namiot też.
A jak wy jedziecie na wakacje, to kto pakuje te wszystkie rzeczy? Sami pakujecie?
Antek: Mama pakuje ubrania i ręcznik.
A tata też pomaga?
Hania: Tak, bo tata pakuje na wakacje pieniądze.
A po co są potrzebne pieniądze w wakacje?
Kalinka: Tata musi spakować dużo pieniędzy na ryby, piłki i balony.
Natalka: I my chodzimy teraz do przedszkola, bo tata musi pracować po to.
A dlaczego ty, Stasiu, nic nie mówisz? Jesteś smutny?
Staś: Tak .
Dlaczego?
Staś: Bo ja mam inaczej. Bo ja na wakacje zawsze wymiotuję. Bo w samochodzie tak mi się robi. I muszę brać lekarstwo.
Ale tylko w czasie podróży, prawda? A potem jest już dobrze, tak?
Staś: Tak, ale najpierw jest źle.
Antek: A ja na wakacjach też jeżdżę samochodem. Takim trzykółkowym. Sam prowadziłem.
Tomek: A na wakacje jeszcze trzeba zabrać czyste ubranie, jak się tamto czyste pobrudzi. I jak się chce jeździć na rower, to trzeba zabrać wtedy rower.
Ania : A na wakacjach też się raczej nie wolno brudzić.
Janek: I trzeba zapakować głowę na wakacje, prawda? I mózg!
Pewnie, głowę zawsze trzeba mieć ze sobą. A do czego nam jest najbardziej potrzebny mózg na wakacjach? Czy możecie z powrotem usiąść w kółku?
Kalinka: My siedzimy w kółku, tylko małym, bliżej pani.
To jak jest z tym mózgiem na wakacjach? Do czego nam się przydaje?
Natalka: Do myślenia i do bezpieczeństwa.
Opowiecie mi o waszych wspomnieniach z wakacji, które już minęły?
Kalinka: Ja miałam. Weszłam z mamą na taką górę wysoką. I tam był taki widok. Wielki. Taki piękny, bo w ogóle się nigdzie nie kończył.
Ania: I na wakacjach są zachody słońca. Ojej, taki widziałam piękny, że serce mi pękło.
Antek: A mój tata zbudował kiedyś taki długi tunel w piasku i mogłem się tam nawet cały zamieścić i z bratem.
Janek: Ja skakałem na trampolinie, prawie w niebo. Byłem wtedy taki duży. Większy niż teraz. Tak jest właśnie na wakacjach.
Tomek: Ja lubię jeździć na wakacje samolotem i pociągiem. Najbardziej lubię być blisko, nie już na wakacjach, tylko blisko do wakacji.
A wiecie, co ja teraz zrobię? Napiszę to wszystko, co mi opowiedzieliście, i potem to będzie w gazecie.
Antek: Naprawdę, pokaże nas pani w gazecie?
Janek: A w telewizji też?
Nie, teraz tylko w gazecie.
Tomek: Ale dobrze, też wystarczy w gazecie.