Kariera Heleny Christensen ruszyła po wyborach Miss Danii, które wygrała jako dwudziestoparolatka. W zasadzie jednak do zdjęć pozowała już jako kilkulatka. Na wybory Miss wpadła trochę przez pomyłkę - myślała, że to charytatywny pokaz mody.

Tuż po ogłoszeniu wyników i odebraniu korony, wyjechała do Paryża i rzuciła się w wir modelingu. Była jedną z ikon branży mody, muzą wielu projektantów m.in. Gianniego Versace, Jean-Paul Gaultier czy domu mody Dior. Oryginalną urodę zawdzięcza egzotycznym korzeniom - jej mama jest Peruwianką, ojciec Duńczykiem. Kiedy w latach 90. trafiła na swoją pierwszą okładkę "Vogue" automatycznie znalazła się w gronie Naomi Campbell, Cindy Crawford i Claudii Schiffer, pierwszych super modelek. Christensen uwielbiała też pojawiać się w klipach wideo - jej "Wicked Game" nakręcone przez Herba Rittsa zostało okrzyknięte przez MTV jedną z "najbardziej seksownych produkcji wszech czasów".

Z kolei Gianni Versace po współpracy z modelką przy kampanii marki w 1994 roku stwierdził, że Helena ma "najlepsze ciało na świecie". Aktualnie Christensen ma swój butik z antykami i ubraniami w Nowym Jorku i właśnie została ambasadorką marki Airfield.

W modzie cenie wszechstronność. Uwielbiam łączyć ubrania, nosić je warstwowo, zawsze pamiętając o wygodzie. Ważne są również detale, na przykład piękne kolorowe grafiki. Bardzo lubię w marce Airfield to, że w swojej ofercie ma piękne kwiatowe aplikacje, które świetnie współgrają ze stonowanymi kolorami. Lubię w modzie również męskie, nieco sportowe akcenty zestawione z typowo kobiecymi – Airfield to wszystko ma., mówi super modelka o współpracy.

Zobaczcie jak teraz wygląda modelka!